Utworzone w lutym 1940 roku, łódzkie getto było drugim, po warszawskim, najliczniejszym skupiskiem ludności żydowskiej w Polsce, a największym na ziemiach wcielonych do Trzeciej Rzeszy. Łącznie przeszło przez nie około 200 tysięcy osób. Ponad 160 tysięcy stanowili mieszkańcy Łodzi; ponadto Niemcy przesiedlili tam Żydów z Austrii, Czech, Luksemburga i Niemiec oraz z innych gett na terenie Polski, likwidowanych podczas wojny.
00:23 Lolek Grynfeld wspomina getto Lolek Grynfeld wspomina getto, do którego trafił jako dziecko
Powstanie w getcie - zobacz serwis historyczny
W getcie warunki były podobne do tych panujących w obozach przymusowej pracy. W 1943 roku dla potrzeb gospodarki wojennej Trzeciej Rzeszy pracowało tam 70 tysięcy osób w ponad 100 zakładach. Poza tym 9 tysięcy zostało zatrudnionych w administracji.
00:16 Szymon Berger Szymon Berger dziękuje Polakom, którzy pomogli Żydom z getta
Getto łódzkie było zlokalizowane w najbardziej zaniedbanej części miasta, zamieszkałej głównie przez ludzi biednych i proletariat. Na niewielkim obszarze o powierzchni około 4 kilometrów kwadratowych skupiono ogromną liczbę ludności - w 1942 roku na 1 kilometr kwadratowy przypadało ponad 42,5 tysiąca osób. Wokół getta oraz wzdłuż jego głównych ulic ustawiono zapory i zasieki z drutu kolczastego. Mimo zamknięcia oraz trudnych warunków Żydzi zorganizowali własną administrację, szkolnictwo, pocztę, opiekę zdrowotną i socjalną. Działał nawet dom kultury.
Pamięci Polaków Ratujących Żydów - zobacz serwis historyczny
Zamknięcie getta
30 kwietnia 1940 roku nastąpiło całkowite odizolowanie getta od reszty miasta; na obszarze ponad 4 km kw. zamknięto ponad 160 tys. ludzi. Łódź nosiła już wówczas nadaną przez Niemców nazwę Litzmannstadt. Getto otoczono zasiekami z drutów kolczastych. Wyburzono wiele domów przylegających do jego terenu. Na Przełożonego Starszeństwa Żydów hitlerowcy wybrali Chaima Mordechaja Rumkowskiego, ze strony niemieckiej gettem zarządzał kupiec z Bremy - Hans Biebow.
Jesienią 1941 roku przywieziono do getta około 20 tys. Żydów z Europy Zachodniej. Później przywieziono jeszcze 17 tys. Żydów z okolicznych miast m.in. Brzezin, Pabianic i Ozorkowa. Łącznie w czasie istnienia "dzielnicy zamkniętej" przebywało w niej ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Niemiec, Austrii i Luksemburga. Więziono tutaj m.in. dwie siostry Franza Kafki, które później zagazowano w Chełmnie nad Nerem.
Getto w Łodzi było wielkim ośrodkiem przemysłowym, w którym działało prawie 100 fabryk produkujących na potrzeby Rzeszy. Żydzi z łódzkiego getta szyli mundury, czapki, obuwie i plecaki dla armii niemieckiej. Produkowali też bieliznę, meble, a nawet zabawki. Gotowe produkty Niemcy wywozili i sprzedawali. Z tego względu łódzkie getto było najdłużej istniejącym na ziemiach polskich, pozostałe zostały zlikwidowane w 1942 i 1943 roku.
Żydzi żyli w fatalnych warunkach. Umierali z wycieńczenia i chorób, ale przede wszystkim z głodu. W sumie w getcie zmarło ponad 45 tys. osób.
Od stycznia 1942 r. rozpoczęły się masowe deportacje Żydów do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (KL Kulmhof). Do maja 1943 r. Niemcy zagazowali tam ponad 57 tys. osób. Kolejne deportacje nastąpiły we wrześniu. Wywieziono wówczas do Chełmna ponad 15 tys. osób - dzieci do 10 lat i osoby powyżej 65. roku życia. Kolejne transporty wznowiono w czerwcu 1944 r. Najpierw do Chełmna, później do obozu Auschwitz-Birkenau.
Ludność getta dziesiątkowały ciężkie warunki życia. Większość umierała z głodu, wycieńczenia pracą ponad siły lub chorobami; część ginęła od kul żandarmów albo została zamęczona torturami przez tak zwaną Kriminalpolizei. Od stycznia 1942 roku Żydzi byli wywożeni do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Transportowano ich również do Auschwitz-Birkenau, Stutthofu i Ravensbrueck.
W połowie czerwca 1944 roku, wobec zbliżającego się frontu, hitlerowcy rozpoczęli "ostateczną likwidację getta łódzkiego". Ostatnią grupę Żydów, około 70 tysięcy osób, wywieźli do obozów w sierpniu 1944 roku. 29 sierpnia ze stacji kolejowej Radegast odszedł do Auschwitz-Birkenau ostatni transport łódzkich Żydów.
Obóz dla Romów
W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 roku. W kwadracie obecnych ulic: Wojska Polskiego, Głowackiego, Starosikawskiej i Obrońców Westerplatte zamknięto ponad 5 tys. Romów z Austrii. Warunki, w których przebywali Romowie, spowodowały wybuch epidemii tyfusu. Zmarło wówczas lub zostało straconych ponad 700 osób.
W styczniu 1942 r. władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć. Od 5 do 12 stycznia 1942 roku 4300 mężczyzn, kobiet i dzieci z łódzkiego getta wywieziono do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Tam zostali zagazowani w przystosowanych do masowych mordów samochodach.
Obóz dla dzieci
Obóz dla dzieci i młodzieży polskiej przy ul. Przemysłowej zaczął funkcjonować w grudniu 1942 roku. Więźniowie mieli od 8 do 16 lat. Byli to m.in. bezdomni, małoletni z sierocińców i zakładów wychowawczych. Sporą grupę stanowili małoletni oskarżeni o współdziałanie z ruchem oporu, nielegalny handel. Warunki pobytu w obozie były ciężkie i prowadziły do biologicznego wyniszczenia. Wielu przebywających tam więźniów zmarło z powodu głodu, chorób czy pobicia przez niemieckich funkcjonariuszy.
Drugie pod względem wielkości getto w Polsce
Getto Łódzkie było drugim co do wielkości gettem w Polsce, a jednocześnie tym gettem, z którego ocalało najwięcej Żydów. Szczególną rolę w nim odgrywał Przełożony Starszeństwa Żydów Chaim Rumkowski.
Zdaniem Juliana Baranowskiego, autora vademecum o Litzmannstadt Getto, nie ma wśród badaczy holokaustu jednakowej oceny tej postaci. Jedni czynią z niego kolaboranta i widzą osobę współodpowiedzialną za przekształcenie getta w obóz pracy niewolniczej, obciążają go winą za szerzenie "iluzji na przeżycie" oraz za pomoc przy organizacji transportów do obozów zagłady.
31:15 Dwójka Spotkania po zmroku 25.01.2018 getto.mp3 "Historie z łódzkiego getta" (Spotkania po zmroku/Dwójka, 25.01.2018)
Inni uważają, że Rumkowski realizował jedyną z możliwych politykę przetrwania, polegającą na przekształceniu getta w placówkę niezbędną gospodarce Rzeszy. Szacuje się, że Niemcy zarobili na Litzmannstadt Getto ponad 100 mln marek. Dzięki temu łódzkie getto było utrzymywane niemal do końca wojny.
Pisze m.in. o tym również w swoich wspomnieniach "Byłam sekretarką Rumkowskiego" Estera Daum. Jak wspomina, pracując nad książką, do końca nie potrafiła zdecydować, jak oceniać Rumkowskiego. "Z zimna krwią współpracował z Niemcami, własnymi rękami wysłał dziesiątki tysięcy ludzi na śmierć, był potwornym megalomanem opętanym żądzą wielkości, ale jednocześnie, gdyby nie jego działalność, łódzkie getto spotkałby ten sam los, co inne żydowskie społeczności - zginęliby niemal wszyscy" - napisała.
Ze wspomnień można się też dowiedzieć, że Rumkowski i jego żona mogli się uratować od wywózki do Auschwitz - mieli tzw. list żelazny. Jednak Rumkowski zdecydował się wsiąść do wagonu razem ze swoim bratem i jego żoną, których ocalić nie mógł. Jechał razem z innymi Żydami zatłoczonym bydlęcym wagonem, a nie jak głosi pośmiertna legenda - luksusową salonką. Zginął w Auschwitz.
Szef administracji niemieckiej Litzmannstadt Getto Hans Biebow został po wojnie schwytany przez aliantów i wydany polskim władzom. Jego proces toczył się przed łódzkim sądem. Sąd uznał go za winnego zbrodni ludobójstwa i skazał na karę śmierci. Został powieszony w kwietniu 1947 r. Zwłoki przekazano na potrzeby ówczesnej Akademii Medycznej.
im/PAP