Historia

"Panie, dlaczego milczałeś?". Niemiecki papież w obozie zagłady Auschwitz

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2025 05:45
Każdy z trzech ostatnich papieży odwiedził niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz. Mowy wygłoszone w tym miejscu przez Jana Pawła II i Benedykta XVI (wizyta Franciszka miała kameralny charakter) były szczególne.
Pierwsza pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Polski. Ojciec Święty przekracza bramę wejściową do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, 28 maja 2006 r.
Pierwsza pielgrzymka papieża Benedykta XVI do Polski. Ojciec Święty przekracza bramę wejściową do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, 28 maja 2006 r.Foto: PAP/Andrzej Grygiel

"Czy tylko on jeden?"

7 czerwca 1979 roku Jan Paweł II odprawił na terenie niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz mszę świętą, w trakcie której wygłosił homilię. Rozpoczął ją od przywołania postaci Maksymiliana Marii Kolbego, wówczas błogosławionego – więźnia Auschwitz, zakonnika, który dobrowolnie oddał swoje życie, aby uratować współwięźnia.

"To zwycięstwo przez wiarę i miłość odniósł ów człowiek w tym miejscu, które było zbudowane na zaprzeczeniu wiary – wiary w Boga i wiary w człowieka – i na radykalnym podeptaniu już nie tylko miłości, ale wszelkich oznak człowieczeństwa, ludzkości; w tym miejscu, które było zbudowane na nienawiści i na pogardzie człowieka w imię obłąkanej ideologii", mówił papież.

Jan Paweł II przywołał też postać Edyty Stein, filozofki i zakonnicy zamordowanej w Auschwitz, i wyraził nadzieję, że takich postaci, którzy odnieśli w tym piekle na ziemi duchowe "zwycięstwa", było więcej.

"Nie chcę zatrzymać się na tych dwóch nazwiskach, gdy stawiam sobie pytanie, czy tylko on jeden, czy tylko ona jedna?... Ile tutaj odniesiono podobnych zwycięstw? Odnosili je ludzie różnych wyznań, różnych ideologii, zapewne nie tylko wierzący".

***

Rozmowa z Andrzejem Kacorzykiem, wicedyrektorem Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Zobacz wideo:

"Gdzie leżą granice nienawiści?"

Wśród innych wątków papieskiej homilii z czerwca 1979 roku można jeszcze wyróżnić te poniższe, ściśle powiązane ze sobą .

Jan Paweł II mówił o niewyobrażalnym wielonarodowym grobie, jakim jest obóz Auschwitz, ta "Golgota naszych czasów", ten "rozrachunek z sumieniem ludzkości". Podkreślał przy tym, że ten obóz zagłady jest wielkim wyzwaniem do nieustanego etycznego namysłu.

"Oświęcim jest miejscem, którego nie można tylko zwiedzać. Trzeba przy odwiedzinach pomyśleć z lękiem o tym, gdzie leżą granice nienawiści".

Papież przestrzegał, jak łatwo prawa człowieka "mogą być podeptane i unicestwione". "Wystarczy ubrać [człowieka] w inny mundur, uzbroić w aparat przemocy, w środki zniszczenia, wystarczy narzucić mu ideologię, w której prawa człowieka są podporządkowane wymogom systemu...".

***

Rozmowa z Anną Odi, przewodniczką po Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, która w grupie pracowników muzeum witała Papieża. Zobacz wideo:

"O każdym myśleć jako o bracie"

Nie mogło w tej homilii zabraknąć potępienia wojennej agresji: "Nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci".

Nie mogło zabraknąć również przypomnienia o historycznym kontekście powstania obozu Auschwitz. Jan Paweł II wypowiadał to w szczególny, głęboko ewangeliczny sposób.

"[Słowa o pokoju w świecie] mówi (…) syn narodu, który doznał w swych dziejach, dalszych i bliższych, wielorakiej udręki od drugich. Pozwólcie jednak, że nie wymienię tych drugich po imieniu – pozwólcie, że nie wymienię... Stoimy na miejscu, na którym o każdym narodzie i o każdym człowieku pragniemy myśleć jako o bracie".


Posłuchaj
37:37 Papież Auschwitz.mp3 Homilia Jana Pawła II wygłoszona w Auschwitz. (PR, 7.06.1979)


"Gdzie był Bóg w tamtych dniach?"

28 maja 2006 roku niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz odwiedził Benedykt XVI. Już pierwsze zdanie przemówienia, jakie wówczas papież wygłosił, było znaczące:

"Mówić w tym miejscu kaźni i niezliczonych zbrodni przeciwko Bogu i człowiekowi, nie mających sobie równych w historii, jest rzeczą prawie niemożliwą – a szczególnie trudną i przygnębiającą dla chrześcijanina, dla papieża, który pochodzi z Niemiec".

Kontynuacją tych słów były późniejsze zdania o narodzie niemieckim.
 "(…) Jestem tu jako następca Jana Pawła II i jako syn narodu niemieckiego - syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania".

Dalej padały prośby "o łaskę pojednania", wspomnienie o wielu narodach – ofiarach niemieckich zbrodni (w szczególności o narodzie żydowskim).

Bardzo szczególnie wybrzmiały fragmenty przemówienia Benedykta XVI, w których poruszał on kwestie teodycei (dziale teologii próbującym zmierzyć się z problemem obecność zła w świecie stworzonym przez dobrego i wszechmocnego Boga).

"W miejscu takim jak to, brakuje słów, a w przerażającej ciszy serce woła do Boga: Panie, dlaczego milczałeś? Dlaczego na to przyzwoliłeś?", pytał dramatycznie papież. Później zaś dodawał: "Ileż pytań nasuwa się w tym miejscu! Ciągle powraca jedno: Gdzie był Bóg w tamtych dniach? Dlaczego milczał? Jak mógł pozwolić na tak wielkie zniszczenie, na ten tryumf zła?".

Jaka może być odpowiedź na te pytania? "Nie potrafimy przeniknąć tajemnicy Boga - widzimy tylko jej fragmenty i błądzimy, gdy chcemy stać się sędziami Boga i historii", mówił w Auschwitz papież Benedykt XVI.

"Panie, przebacz tyle okrucieństwa"

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

29 lipca 2016 roku niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz odwiedził papież Franciszek. Jak czytamy w relacji na stronie Muzeum Auschwitz-Birkenau, zgodnie z życzeniem papieża wizyta ta miała kameralny charakter.

Franciszek spotkał się m.in. z dwunastoma byłymi więźniami obozu, modlił się przy Ścianie Straceń, a także (podobnie jak Jan Paweł II i Benedykt XVI) w celi, której został zamordowany Maksymilian Kolbe.

W Księdze Pamiątkowej Muzeum papież Franciszek umieścił zdanie: "Panie, miej litość nad Twoim ludem. Panie, przebacz tyle okrucieństwa".

***

Czytaj także:

***

– Benedykt XVI wygłosił modlitwę w języku niemieckim. Modlitwę o przebaczenie win i o pojednanie między narodami. To było dla mnie szalenie ważne – mówiła w radiowym reportażu o polskiej pielgrzymce Benedykta XVI jedna z byłych więźniarek obozu Auschwitz.

Jak opowiadała, w tym momencie przypomniała sobie 1943 rok i obozowy apel, podczas którego "przeprowadzano selekcje, czyli wybierano do gazu".

– Panowała atmosfera grozy, bo mimo że wiedziałyśmy, że głównie selekcja dotyczy bloków żydowskich, nigdy nie było wiadomo, czy nie rozszerzy się również na inne – wspominała więźniarka.

Przywoływała z pamięci "krzyki wyselekcjonowanych".

I moment, w którym "któraś z więźniarek w tylnych szeregach zainicjowała religijną pieśń". Pieśń tę podjęły inne osoby, cicho, ale jednak słyszalnie. 300 osób śpiewało.

To niecodzienne zdarzenie ściągnęło Adolfa Taubego, SS-Unterscharführera, "jedną ze straszniejszych postaci załogi obozu", "urodzonego sadystę".

– Stanął przed nami z pejczem. I mówi tak: "Nie bądźcie takie spokojne czy też pewne siebie". To mogło znaczyć i to: "Dzisiaj Żydówki, a jutro wy" – wspominała więźniarka.

Kiedy 63 lata później usłyszała na terenie byłego niemieckiego obozu modlitwę w języku dawnych katów, po niemiecku, pomyślała, że "dzieje się coś z innego wymiaru". "Że coś się zamknęło".

– Przedstawiciel Boga, ale syn narodu niemieckiego w tym języku wygłasza modlitwę o pojednanie, o pokój. Bogu dziękuję, że dożyłam w takiej chwili – podkreślała.

jp

Źródła: www.vatican.va, opoka.org.pl, auschwitz.org.

Czytaj także

Stefania Wernik: jestem dzieckiem urodzonym w obozie Auschwitz-Birkenau

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2025 05:55
- Mama była ze mną w drugim miesiącu ciąży. W obozie nie przyznała się do swojego stanu, bo wiedziała, że Niemcy zaraz by ją spalili - relacjonowała Stefania Wernik. - Taka była procedura, że kobietom ciężarnym i małym dzieciom nie wolno było żyć.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zdzisława Włodarczyk: jak ojciec zobaczył tabliczkę Auschwitz, zaczął krzyczeć "Boże, gdzie nas przywieźli!"

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2025 05:46
- Brat został na terenie obozu, a mnie włączyli do marszu śmierci. Krzyczałam do mamy, że brat został. Esesman uderzył mnie strasznie aż się obróciłam. Kucnęłam i tak zrobiłam, że odłączyłam się od marszu i udało mi się wrócić do brata - wspominała Zdzisława Włodarczyk, która do obozu śmierci Auschwitz została przywieziona z Warszawy 12 sierpnia 1944 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Auschwitz to było piekło na ziemi". Wspomnienia Eulalii Rudak

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2025 05:54
- Jak się urodziło dziecko, to nad tą matką stawał jakiś niemiecki nadzorca, esesman czy Mengele i ona musiała "na raz, dwa, trzy" utopić swoje dziecko w odchodach - posłuchaj wstrząsających wspomnień Eulalii Rudak z Archiwum Polskiego Radia, nagranych w 1972 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Życie prywatne komendanta Auschwitz. "Żona czuła się jak w raju. Dzieci bawiły się w obóz"

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2025 05:50
Duża willa z pięknie utrzymanym ogrodem, z piwnicami pełnymi żywności, z centralnym ogrzewaniem. W domu wiele rodzinnych zdjęć, obrazów, dwie łazienki, pokój do zabaw dla dzieci. Obok, za murem z zasiekami, wieżyczka wartownicza. Dalej komora gazowa, krematorium. I wielki obóz śmierci.
rozwiń zwiń