Historia

Jan Białostocki – przybliżał sztukę zwykłym ludziom

Ostatnia aktualizacja: 25.12.2013 06:00
"Wierzę, może naiwnie, że sztuka może uczynić piękniejszym życie człowieka nawet w epoce triumfu techniki. Umożliwienie tego jest chyba najważniejszym zadaniem, jakie historycy sztuki mają dziś do spełnienia” – pisał prof. Jan Białostocki.
Audio
  • Audycja poświęcona pamięci prof. Jana Białostockiego w 10-tą rocznicę śmierci (19.12.1998)
Galeria Dawnego Malarstwa Europejskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, fot.: Boston9wikipedialic. cc
Galeria Dawnego Malarstwa Europejskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, fot.: Boston9/wikipedia/lic. cc

25 grudnia 1988 roku w Warszawie zmarł Jan Białostocki (ur. 1921), historyk sztuki, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, kurator Muzeum Narodowego w Warszawie, znany i ceniony na świecie znawca sztuki nowożytnej i teorii sztuki. Jego bibliografia naukowa liczy około 500 pozycji: książek, rozpraw, artykułów muzealnych i ekspozycyjnych katalogów.

Przez filozofię i próby artystyczne do historii sztuki

- Należę do tego pokolenia, które rzadko zaczynało studia bezpośrednio od historii sztuki. Moje zainteresowania kierowały się ku szeroko pojmowanej humanistyce. Pierwszym kierunkiem moich studiów była filologia klasyczna w okresie okupacji. Rychło jednak zmieniłem te zamiary i podjąłem studium filozofii u profesorów Kotarbińskiego i Tatarkiewicza. Właściwie przez cały okres okupacji kierowałem się raczej ku badaniom filozoficznym, ale specjalizując się w estetyce - mówił w 1978 roku prof. Jan Białostocki.

- Przez jakiś czas byłem też artystą, w czasie okupacji opanowałem kunszt drzeworytniczy, wykonałem pewną ilość rycin, zajmowałem się też plakatami, układami graficznymi, typografią, dzisiaj już tylko projektuję okładki własnych książek. Można powiedzieć, że z tych dwóch korzeni ostatecznie powstała synteza, jaką jest historia sztuki – dodał profesor.

Uczył historii sztuki na całym świecie

Jan Białostocki był absolwentem i wieloletnim pracownikiem naukowo-dydaktycznym Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Jego zainteresowania były bardzo szerokie i obejmowały: historię malarstwa, sztukę renesansu, baroku, romantyzmu, historię doktryn artystycznych oraz metodologię historii sztuki.

Przez 19 lat był prezesem Stowarzyszenia Historyków Sztuki, pełnił też wiele funkcji honorowych, przynoszących zaszczyt i sławę, w różnego rodzaju ciałach naukowych o randze europejskiej i światowej. Wykładał w wielu instytucjach uniwersyteckich i muzealnych różnych krajów europejskich, USA i Meksyku. Były to m.in. Yale University w New Haven (1965-1966), New York University (1972), University of Wisconsin (1972), Pennsylvania State University (1973), Collège de France (1978).

Zawodowo związany z Muzeum Narodowym

Od 1945 roku prof. Jan Białostocki związał się z Muzeum Narodowym w Warszawie. Rozpoczynał jako asystent prof. Michała Walickiego, kierownika Działu Malarstwa Europejskiego.

- Muzeum Narodowe stanowiło wówczas ośrodek kulturalny i artystyczny, jeden z nielicznych, i nic dziwnego też, że roboty było tam aż zbyt wiele. Był to okres, kiedy zwożono tam dzieła sztuki z najrozmaitszych punktów, do których zostały one wywiezione w czasie II wojny światowej. Zarazem organizowano w nim olbrzymią ilość wystaw dzięki niestrudzonej inicjatywie i wielkim talentom organizacyjnym muzeologa i historyka sztuki prof. Stanisława Lorenza. Sal muzealnych było mało, trudności techniczne ze sprzętem ekspozycyjnym, z wszelkiego rodzaju materiałami były ogromne, toteż pracowało się wówczas często po nocach - wspominał w 1964 roku prof. Jan Białostocki.
Sprowadzony do muzeum przez prof. Walickiego, jednego z jego wielkich nauczycieli, w gruncie rzeczy stworzył niemal od podstaw Galerię Sztuki Europejskiej, którą kierował aż do śmierci. Ukazywała ona rozwój sztuki malarskiej, częściowo także rzeźby od późnego średniowiecza po wiek XIX.
Łączyć znajomość sztuki dawnej ze świadomością sztuki współczesnej
Uważał, że sztukę trzeba rozumieć i tego uczył swoich uczniów i pracowników. - Jego stosunek do sztuki był pozbawiony sentymentalizmu, miał bardzo dobre wyczucie tego, co jest w sztuce dobre, a co mniej doskonałe, i tego co chciał nam wpoić w naszym nastawieniu do sztuki, jako historyków sztuki, jej odbiorców i badaczy – wspominała profesora historyk sztuki Justyna Guze.
"Jeżeli państwo nie będą rozumieli, co się dzieje wokół państwa pod względem estetycznym, przy czym to nie dotyczy tylko sztuk plastycznych, ale również świadomości muzycznej, świadomości kina i teatru, to będziecie państwo bezradni, ta sztuka dawna będzie tylko przedmiotem badań, takim wypreparowanym obiektem laboratoryjnym" – powtarzał studentom.
"Sztuka cenniejsza niż złoto” - książka do czytania
W wielu swoich rozprawach pisał o konieczności łączenia znajomości sztuki dawnej i wrażliwości na sztukę współczesną. Wyraz temu przekonaniu dał w najsłynniejszej publikacji “Sztuka cenniejsza niż złoto”, której pierwsze wydanie ukazało się już w 1963 roku.
- Ta książka była wynikiem doświadczeń pedagogicznych, ponadto wtedy miałem już za sobą kilka lat doświadczeń telewizyjnych. Jeżeli miała jakiś sukces, jeżeli ludzie ją lubią czytać, to myślę, że m.in. właśnie dlatego, że nie jest podręcznikiem, że została napisana jako książka do czytania. Poza tym była pisana z autopsji, tzn. starałem się unikać analizowania tych dzieł sztuki, a zwłaszcza architektury, których nie widziałem - mówił prof. Białostocki w 1965 roku.
Profesor przez 11 lat współpracował z telewizją. Od 1957 do 1968 roku prowadził program, który najpierw nazywał się “Jak patrzeć na dzieła sztuki”, potem “Ogniwa dziejów kultury”.
Jan Białostocki zmarł 25 grudnia 1988 roku w Warszawie.

mk

 

Łączyć znajomość sztuki dawnej ze świadomością sztuki współczesnej

Czytaj także

"Kaplica Sykstyńska” prehistorii

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2015 06:08
"Nigdy jeszcze nie utwierdziłem się mocniej w kojącej pewności: jestem obywatelem Ziemi, dziedzicem nie tylko Greków i Rzymian, ale prawie nieskończoności” – pisał Zbigniew Herbert po zwiedzeniu jaskini w Lascaux.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Generalne Gubernatorstwo. "Jak najbardziej zniszczyć i rozbić polską siłę narodową"

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2024 05:45
- Znajdujemy się na tym obszarze dla ugruntowania niemieckiego panowania, dla wprowadzenia w życie władczych aspiracji niemieckich. Rzesza niemiecka nie jest gościem w tym kraju. My przebywamy tu po to, aby kraj ten zniemczyć na wieki i nieodwracalnie – pisał w 1943 roku generalny gubernator Hans Frank.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tadeusz Chciuk - "biały kurier" ZWZ

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2014 06:00
– Przede wszystkim przeprowadzaliśmy z Polski ludzi zagrożonych aresztowaniem, albo takich, którzy chcieli iść do wojska. Wtedy każdy młody człowiek chciał się dostać do wojska, żeby walczyć z okupantami – mówił Tadeusz Chciuk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

80-latek miał 1500 obrazów zrabowanych przez nazistów

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2013 18:24
W mieszkaniu 80-letniego mieszkańca Monachium policja znalazła 1 500 uważanych dotychczas za zaginione dzieł sztuki, w tym obrazy Picassa, Matisse'a i Chagalla - podał tygodnik "Focus".
rozwiń zwiń