Komisja ma swoje pomysły, ale zbiera też propozycje od unijnych krajów i w najbliższych kilku, kilkunastu dniach przedstawi projekt dwunastego pakietu sankcji do negocjacji i później do jednomyślnego zatwierdzenia.
Według dyplomatów z kilku unijnych państw, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, kluczowe jest objęcie sankcjami rosyjskich diamentów. To od dawna był pomysł Polski i państw bałtyckich, ale początkowo nie chciała się zgodzić Belgia, bo Antwerpia jest światowym centrum handlu diamentami. A potem władze w Brukseli uzależniały zgodę od ustaleń w ramach grupy G7. Te wstępne ustalenia już są i wydaje się, że jest szansa na wprowadzenie zakazu importu diamentów z Rosji. Handel nimi to dla Moskwy dochody w wysokości ponad 4,5 miliarda dolarów rocznie.
Oczekiwania są również, że nowy pakiet zajmie się ponownie usuwaniem luk w już nałożonych restrykcjach, by uniemożliwić ich dochodzenie. Kilka krajów wysłało do Komisji swoje propozycje. Polska na przykład, oprócz diamentów, chce między innymi zakazu importu rosyjskiego LPG, czy świadczenia usług teleinformatycznych firmom, instytucjom i organizacjom z Rosji, a także zmniejszenia kontyngentów importowych na kauczuk. Estonia z kolei uważa, że należałoby wprowadzić pełen zakaz handlu z Rosją.
00:50 12620067_1.mp3 Bruksela: po południu rozpoczną się konsultacji KE z krajami Unii ws. 12. pakietu sankcji. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
IAR/dad