Atmosfera wokół Lecha daleka jest od pozytywnej. Klub ma za sobą fatalny sezon ligowy, którego nie przykryła nawet gra w fazie grupowej Ligi Europy. Zwolnionego trenera Żurawia zastąpił Maciej Skorża, ale nie wpłynęło to na natychmiastową poprawę wyników. Szczególnie bolesne było zajęcie w tabeli niższego miejsca niż lokalny rywal - dużo biedniejsza Warta Poznań.
Ekstraklasa: Jakub Świerczok odchodzi z Piasta. Napastnik obrał zaskakujący kierunek
Stowarzyszenie kibiców ma tego dość i opublikowało oświadczenie w mediach społecznościowych, zapowiadające bojkot domowych meczów swojego zespołu.
- Jest beznadziejnie. Klub który przez ostatnie 5 lat zarobił na transferach 40 milionów euro przez ten czas wydał niespełna 3. W tym czasie nie zdobył żadnego trofeum, nie osiągnął żadnego sukcesu sportowego, wręcz przeciwnie - ogrywają nas na własnym stadionie zwykłe średniaki i w całej Polsce się z nas śmieją. Żaden piłkarz nie chce do nas przyjść bo fatalnie zarządzany klub nie jest dla niego gwarantem rozwoju oraz nie ma żadnych ambicji i jasno nakreślonego planu - czytamy na facebookowym profilu Kibiców Lecha Poznań.
Przed startem sezonu klub zatrudnił kilku znanych piłkarzy (Barry Douglas, Artur Sobiech, Radosław Murawski), lecz fani "Kolejorza" czekali zwłaszcza na potwierdzenie transferu zawodnika, o którym mówiono od dawna - Damiana Kądziora. Skrzydłowy - do niedawna reprezentant Polski - ostatecznie nie trafił na Bułgarską, a do Piasta Gliwice - zespołu osiągającego w ostatnich latach lepsze wyniki, ale niemającego takich aspiracji jak Lech.
Sam zawodnik przyznał w rozmowie z portalem Weszło, że nie podjęto z nim żadnych rozmów.
- Może Lech tylko mnie sondował, chciał się dowiedzieć, na ile może sobie pozwolić? Żadnych konkretów z ich strony nie było i długo to trwało, dlatego w ogóle nie ma tematu - przyznał Kądzior.
Za winnych tego stanu rzeczy kibice uznają przede wszystkim zarządzających klubem i dyrektora sportowego Tomasza Rząsę, którego wprost nazwali "niedojdą". Zaznaczają też, że podejmowali próby wpłynięcia na włodarzy.
- W ostatnich 3 miesiącach spotkaliśmy się z zarządem klubu 2 razy i nic sobie z tych spotkań nie robią. Kłamią w żywe oczy. To zgraja cwaniaczków opowiadających bajeczki i składająca deklaracje bez pokrycia. Na spotkaniu mówią jedno - by później ze wszystkiego się wycofać - dodają fani.
Zapowiedzieli radykalne działania, które mają dać do myślenia i wymusić konkretne decyzje na szczytach władz poznańskiego klubu.
Ekstraklasa: Grzegorz Sandomierski w Górniku Zabrze
- Nikt nie chodzi do kina czy do teatru na szmirę z kiepskimi aktorami - tak samo nikt z nas nie pójdzie na stadion. Będziemy jeździć na wyjazdy i wspierać piłkarzy oraz nowy sztab szkoleniowy, ale tych chytrusów i dusigroszy wspierać nie będziemy. Dopóki pseudo dyrektor będzie w klubie oraz nie będzie tych "słynnych" transferów nie będziemy chodzić na mecze w Poznaniu - zapowiadają.
Co do obchodów stulecia klubu, jeśli wzajemne relacje nie ulegną poprawie, bardzo prawdopodobne są oddzielne wydarzenia organizowane przez klub i kibiców. Wskazuje na to ostatnie zdanie tekstu:
- My kibole Lecha Poznań w przyszłym roku będziemy świętować setne urodziny klubu, pytanie czy sami czy z klubem... - to zakończenie tekstu.
Rywalizacja w nowym sezonie PKO BP Ekstraklasy rozpocznie się w piątek, 23 lipca.
Terminarz 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2021/2022:
23 lipca (piątek)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stal Mielec (godz. 18.00)
Lech Poznań - Radomiak Radom (20.30)
24 lipca (sobota)
Górnik Łęczna - Cracovia (15.00)
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk (17.30)
Legia Warszawa - Wisła Płock (20.00)
25 lipca (niedziela)
Piast Gliwice - Raków Częstochowa (15.00)
Śląsk Wrocław - Warta Poznań (17.30)
Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze (20.00)
26 lipca (poniedziałek)
Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin (18.00)
Czytaj także:
kp