Polskie Radio - Oficjalny Nadawca Radiowy Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 - przekaże 120 godzin transmisji, relacji i serwisów z Japonii. Specjalnie na to wielkie święto sportu portal PolskieRadio24.pl przygotował poświęcony wydarzeniu serwis
Tokio 2020 - SERWIS
Finału nie będzie
Do finału kwalifikowało się po pięciu najlepszych biegaczy z obydwu półfinałów i dwóch z najlepszymi czasami.
Marcin Lewandowski rywalizował w pierwszym półfinale. Polak rozpoczął spokojnie, biegnąc w środku stawki. Od początku tempo dyktował mistrz świata Kenijczyk Timothy Cheruiyot.
Czytaj także:
Dramat na ostatnim okrążeniu
Ostatnie okrążenie rekordzista Polski rozpoczął na piątym miejscu. Niestety, chwilę później rozegrał się dramat. Lewandowski złapał się za łydkę i zszedł z trasy. Stało się jasne, że marzenia o olimpijskim medalu prysły.
- Miałem uraz łydki już wcześniej, ale wydawało się, że to nic poważnego. W czasie biegu prąd przeszedł mi przez łydkę dwa razy i nie mogłem dalej rywalizować. Nie wiem, jak mocnej próbie poddaje mnie pan Bóg, ale muszę to wziąć na klatę. Jestem szczęśliwym ojcem, mężem, przyjacielem. Inni ludzie mają prawdziwego pecha - powiedział Lewandowski w wywiadzie dla TVP po zakończeniu rywalizacji.
W rozmowie z Polskim Radiem Polak dodał:
- Najgorsze jest to, że jestem w formie, w półfinale mogłem czytać książkę - stwierdził Marcin Lewandowski w rozmowie z Rafałem Bałą.
02:51 Lewandowski o kontuzji łydki.mp3 "Najgorsze jest to, ze jestem w formie, w półfinale mogłem czytać książkę" - powiedział Marcin Lewandowski, który doznał kontuzji łydki na 250 metrów przed metą i nie ukończył półfinałowego biegu na 1500 (PR1)
Na metę pierwszy wbiegł Brytyjczyk Jake Wightman z czasem 3:33.48. Wyprzedził Amerykanina Cole'a Hockera (3:33.87) i Cheruiyota, który w końcówce zwolnił i zanotował czas 3;33.5.
Rozmys stracił but, ale będzie w finale
Półfinały były niezwykle pechowe dla Biało-Czerwonych. Na początku drugiego biegu Michał Rozmys.... stracił but po kontakcie z jednym z rywali.
Polak walczył dzielnie, ale nie miał szans z przyśpieszającymi rywalami. Rozmys dobiegł do mety na ostatnim, 13. miejscu z ponad 10-sekundową stratą do przedostatniego rywala (3:54.53).
Czytaj także:
Drugi bieg półfinałowy zakończył się zwycięstwem Kenijczyka Abela Kipsanga, który czasem 3:31.65 ustanowił rekord olimpijski.
Gdy wydawało się, że finał odbędzie się bez Biało-Czerwonych, działacze Polskiego Związku Lekkiej Atletyki złożyli protest w sprawie Rozmysa. Organizatorzy podzielili zdanie Polaków i postanowili, że Rozmys zostanie dołączony do finału!
Tym samym na starcie sobotniego finału stanie 13 biegaczy.
Polskie Radio jest Patronem Medialnym Polskiego Komitetu Olimpijskiego
/empe