W dniach 11-13 maja 2015 r. w Wiedniu porównywano pamięć sprawców, ofiar, przegranych i pokonanych, także w kontekście XX-wiecznej sztuki. O trudnej i szlachetnej naiwności inicjatorów takiego dialogu opowiadał w Dwójce Rafał Rogulski, dyrektor Sekretariatu Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność.
Rocznica zakończenia II wojny światowej stała się dobrą okazją do rozmowy na temat różnych sposobów istnienia tematu wojny w przestrzeni publicznej i kulturowej. Jak podkreślił Rafał Rogulski, wybór miejsca, w którym odbyło się wydarzenie, był nieprzypadkowy.
– W Austrii pokutuje mit pierwszej ofiary Hitlera – tłumaczył. – Dlatego wygłoszone podczas sympozjum słowa Prezydenta Austrii Heinza Fischera były przełomowe. Powiedział on wprost: "jesteśmy narodem ofiar i sprawców" – dodał.
Fischer tłumaczył, że Austriacy latami uważali się za ofiary II wojny światowej, wychodząc z założenia, że im więcej było wśród nich ofiar, tym mniej winnych. Byli wśród nich i tacy, którzy twierdzili, że naród austriacki jest bez winy, podkreślając, że "Anschluss przyszedł z zewnątrz", a "rozkazy były z góry".
Międzynarodowa dyskusja o trudnych i bolesnych sprawach, zderzenie różnych narracji narodowych z dążeniem do porozumienia - to zadania, którym nie sposób odmówić sensowności. A kiedy kończą się argumenty, warto odłożyć na bok kolejne tezy, uprzedzenia, konteksty lokalne i narodowe, by wybrać się do galerii i popatrzeć na prace Aliny Szapocznikow, Andrzeja Wróblewskiego czy Mirosława Bałki.
A jak o pamięci zapisanej w XX-wiecznej sztuce opowiedziała podczas Sympozjum Anda Rottenberg?
***
Prowadzi: Bartosz Panek
Data emisji: 24.05.2015
Godzina emisji: 13.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Magazyn europejski".
mc