Dr Bastek przypomniała, że ukazując brzydotę wrzeszczącej masy, Heemskerck postąpił zgodnie z tradycją średniowiecza, wedle której ludzi złych malarze przedstawiali zawsze w szpetnej postaci. Zwróciła uwagę, że Piłata artysta pokazał jako człowieka dobrego, który nie pragnie śmierci umęczonego Chrystusa. - Wskazując go tłumowi, sędzia wypowiada słynne zdanie: "Ecce Homo" - "Oto Człowiek" - jak gdyby chciał dać zgromadzonym do zrozumienia, że tuż przed świętem Paschy należałoby ułaskawić właśnie Chrystusa, a nie Barabasza, jak to się ostatecznie stało - powiedziała.
Marten van Heemskerck urodził się w roku 1498 w Heemskerk koło Alkmaaru. Malarstwem zajął się wbrew woli ojca. Zawodu uczyli go Cornelis Willems i Jan Lucas. Od roku 1532 do rok 1536 Heemskerck przebywał we Włoszech, gdzie dalej pobierał naukę, studiując dzieła artystów antyku i renesansu. Powróciwszy, pracował głównie w Haarlemie. Przez 22 lata sprawował tam funkcję skarbnika kościoła parafialnego. W 1572 roku wyjechał do Amsterdamu, gdzie w tym samym roku, wskutek najazdu Hiszpanów na Haarlem, uległa zniszczeniu część jego obrazów. Heemskerck pozostał w Haarlemie do śmierci, która nastąpiła 1 października roku 1574.
Poza obrazami artysta tworzył sztychy, rysunki i portrety. Tematykę swych dzieł malarskich czerpał z religii i mitologii. Jego malarstwo można określić jako pokrewne manieryzmowi. Widać w nim znaczny wpływ sztuki włoskiej. Chwilami się wydaje, że ją po prostu naśladował, ale jego obrazy zawierają też sporo elementów rodzimych. W warszawskim Muzeum Narodowym znajduje się jedno z najcenniejszych dzieł Heemskercka – tryptyk „Ecce Homo”. Obraz właśnie powrócił z Los Angeles, gdzie, w John-Paul Getty Institute, przez dwa lata poddawano go badaniom i konserwacji. Można go będzie oglądać od 17 maja.
Rozmawiali dr Grażyna Bastek i Michał Montowski.