Bardzo łatwo możemy podzielić emocje na te pozytywne i negatywne. Nie do końca jednak zdajemy sobie sprawę, czym one są i do czego służą, a okazuje się, że są bardzo potrzebne.
- Emocje to proces oceny sytuacji, dzięki nim możemy nadawać znaczenia temu, co nas spotyka - mówi doktor Anna Gabińska, psycholożka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. - Są sygnałem, informacją dla nas o otoczeniu. Np. przy zagrożeniu odczuwamy strach, gniew to informacja, że ktoś przekracza nasze granice, a radość pokazuje, że dana sytuacja może nas motywować, jest dla nas ważna.
Emocje mogą mieć wpływ na nasze działania, niektóre z nich, zarówno te pozytywne jak i negatywne, bywają motywujące.
Przeczytaj też: Chcesz odnieść sukces? Najpierw staw czoła porażkom!
Najczęściej pierwsze problemy z emocjami zdarzają się, gdy mamy naście lat. Wtedy te uczucia są też o wiele silniejsze, czasami przejmują nad nami kontrolę. Na szczęście przychodzi chwila, gdy te uczucia stabilizują się - to rozwój emocjonalny, w pewnym momencie zdajemy sobie sprawę jak korzystać z emocji, a nie tylko cierpieć przez nie.
Dr Anna Gabińska podkreśla, że możemy uczyć się pozytywnie wykorzystywać emocje, które w wielu wypadkach są siłą napędową naszych działań. Dzięki nim ludzie walczą o swoje, nawiązują relacje z innymi osobami.
Sprawdź także: Masz terapeutę? Nie wstydź się tego!
Gość Tomasza Kosiorka w audycji "Na cztery ręce" zwraca uwagę na naukę budowania równowagi między słuchaniem emocji, a racjonalizmem. Podkreśla też, że u każdej osoby wygląda to inaczej, bo jedni silniej, a inni słabiej przeżywają dane wydarzenia, reagują na różne bodźce.
Jak nie walczyć z emocjami, a wykorzystać je na swoją korzyść, skąd one się biorą i jak regulować ich moc dowiesz się słuchając załączonej rozmowy z audycji "Na cztery ręce".
(pj, ac)