Pączki z kwitnących drzew prosto na talerz

Z bazi można zrobić rozgrzewający napar, pąki wierzby i topoli pomogą przy przeziębieniu, a pąki lipy warto zjadać tuż po zerwaniu, bo wtedy są najsmaczniejsze. O tych oraz innych właściwościach kwitnących roślin w Czwórce opowiedziały chemiczki i twórczynie naturalnych kosmetyków Marta Remplewicz i Zofia Marciniak.

W Czwórce podpowiadamy, jak przygotować życiodajne napary z kwitnących pąków drzew (zdjęcie ilustracyjne)

Foto: tinatin maglakelidze/Shutterstock.com

- W roślinie jest cała fitochemia, czyli różnego rodzaju związki chemiczne i organiczne - wyjaśniała Marta Remplewicz. - Cała nasza przygoda zaczęła się, gdy intensywnie chorowałam na zapalenie gardła. Trafiłam wtedy na lekarza, który stosuje także leczenie ludowe i to on polecił mi, zamiast antybiotyków, herbatkę z podbiału i babki lancetowatej, która działa przeciwzapalnie - wspominała.

Zofia Marciniak Do ziół trzeba podchodzić z sercem i z miłością. Trzeba też dużo cierpliwości

Lecznicze właściwości pączków drzew wykorzystuje dziś gemmoterapia i to właśnie ona, w połączeniu z recepturami naszych babć oraz chemią, stanowi podstawę działalności Marty Remplewicz i Zofii Marciniak. - Pączki mają mnóstwo substancji aktywnych i dużą wydajność działania. To przecież z nich powstają listki i kwiaty - tłumaczyły ekspertki.

Na co zatem stosować klon, jakie są lecznicze właściwości śluzu z pączków, kwiatów i orzeszków lipy oraz czemu wczesną wiosną warto zbierać miodunkę - tego dowiecie się, słuchając nagrania audycji.

Sprawdź też:

Land art, czyli artystyczne działania z roślinami

***

Tytuł audycji: Sztuka jedzenia

Prowadzi: Beata Kwiatkowska

Goście: Marta Remplewicz i Zofia Marciniak (chemiczki, znawczynie leczniczych właściwości roślin, autorki bloga "Ziołowe Laboratotium")

Data audycji: 3.04.2017

Godzina audycji: 15.10

jsz/mg