Marchewkę gotują całą - dla zdrowej skóry i oczu
Każdy czuje się ekspertem w jakiejś dziedzinie, internet kipi od przeróżnych teorii, jest mnóstwo influencerów znających się na wszystkich tematach świata. Często badania naukowców spychane są na margines, a to z nich powinniśmy korzystać, co podkreśla Hanna Stolińska - autorka książki "Zakłamane jedzenie. Obalamy mity zdrowego odżywiania".
11:31 czwórka pierwsze słyszę 6.08.2020 hanna stolińska.mp3 O mitach ukrytych w jedzeniu i dietach opowiada Hanna Stolińska, autorka książki "Zakłamane jedzenie. Obalamy mity zdrowego odżywiania" (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Śniadanie zjedz jak król. A co jak nie zjesz?
Przez lata mówione było, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. - Dziś nauka bardzo się zmienia. Zalecano konsumpcję pierwszego posiłku najpóźniej godzinę od wstania - mówi Hanna Stolińska, dietetyczka. - To się zmienia, choć należy pamiętać, że faktycznie osoby, które nie jedzą śniadań mają większe ryzyko zachorowania na choroby cywilizacyjne, większe szanse na rozwój nadwagi i otyłości, często problemy z koncentracją. Kawa i papieros to najgorszy sposób na rozpoczęcie dnia - dodaje. - Jeśli zaś nie chcemy jeść śniadań, bo wiele jest takich osób, które nie czuja rano łaknienia, a wręcz mówią mi pacjenci, że źle się czują po zjedzeniu śniadania, czują "mulenie" z żołądka. Te osoby mogą spokojnie ten posiłek przesunąć. Ważne jest tylko to, żeby później z powodu nie zjedzenia śniadania, nie zjeść więcej kalorii w ciągu dnia
Jeśli nie damy rano energii organizmowi, to on sobie to wieczorem zabierze Hanna Stolińska
Gość Czwórki podkreśla, że niezbędna jest kontrola wielkości porcji w poszczególnych godzinach. - Musimy liczyć kalorie, dbać o regularność posiłków - zwraca uwagę. - Dziś liczba posiłków jest też trochę mniej ważna. Najnowsze badania wskazują, że nie musimy stosować rygoru 5 dań dziennie, a możemy jedzenie dzielić na więcej porcji.
Praktyka dietetyczki pokazuje, że 4-5 posiłków dziennie wciąż sprawdza się u jej pacjentów. Podkreśla jednak, że kluczem do tego, żeby zgubić zbędne kilogramy jest regularność we wszystkim, urozmaicenie posiłków oraz umiarkowanie, które jest największym problemem naszego społeczeństwa.
Dieta cud nie istnieje
Wiele osób szuka optymalnej diety dla siebie, najlepiej odchudzającej. Sięgają pod post przerywany, głodówki, diety dr Dąbrowskiej, dietę kopenhaską i inne.
Jakby istniała jakaś skuteczna dieta, która zredukuje masę naszego ciała, ale również wpłynie korzystnie na zdrowie, bez efektów ubocznych, to wszyscy byśmy już chodzi piękni, szczupli, szczęśliwi i ktoś by dostał nagrodę za jej wymyślenie Hanna Stolińska
- Chyba nie ma takiego modelu żywienia, który by nam zapewnił optymalnie wszystkie założenia - redukcję masy, brak efektów ubocznych, korzystny wpływ na zdrowie - mówi gość Kamila Jasieńskiego. - Nie ma diety cud. Najważniejsze to by zdrowo się odżywiać, jest to trudne, bo dla wielu zdrowe odżywianie jest nudne, jest wyzwaniem - dodaje.
Hanna Stolińska przestrzega, że każde restrykcje dietetyczne np. odcinanie węglowodanów czy głodówki żywieniowe każdego rodzaju, zawsze kończą się napadami na jedzenie i efektem jojo.
Superfoods. Małe z wielką zawartością
Superfoods nie ma jasnej, zatwierdzonej definicji. - Dla mnie to produkty, które w małej objętości zawierają bardzo dużo jakiegoś składnika odżywczego, witaminy, składnika mineralnego, jakiegoś fitozwiązku, związku działającego korzystnie na nasz organizm - wyjaśnia dietetyczka. - Jesteśmy tylko ludźmi i potrzebujemy w naszej diecie "odpuszczenia" i te 20 procent naszej diety może tym być, a niekorzystne skutki jakiegoś jedzenia możemy niwelować superfoods.
Okładka ksiażki. mat.pras.
Do grupy superfoods możemy zaliczyć liczne polskie produkty, jak np. warzywa liściaste (jarmuż), kaszę gryczaną, olej rzepakowy, czy zagraniczne no. nasiona chia, owoce goi czy kurkumę.
Weganizm - sięgaj po nieprzetworzone
Rynek spożywczy ostatnio zasypywany jest wegańskimi odpowiednikami mięsa. Pojawiają się wegańskie parówki, kiełbaski, pasztety. Hanna Stolińska podkreśla, że to żywność wysokoprzetworzona. - Jestem zwolennikiem tego, że jeśli stosujemy dietę roślinną, jesteśmy zwolennikiem tego, to musi być ona dobrze zbilansowana i musi bazować na nieprzetworzonych produktach roślinnych - zwraca uwagę. - Te gotowe kotlety, parówki, sery żółte wegańskie, pasty są mocno przetworzone i ze zdrowiem nie mają nic wspólnego - dodaje.
Doskonałym lekarstwem na tego typu zakupy jest czytanie etykiet i produkowanie past w domu, ze świeżych warzyw.
Czytaj także:
Jajka - mit goni mit
Opinie dotyczące jajek zmieniają się najczęściej. -Pamiętajmy, że jajka to nie nabiał, choć często wymieniany jest w tej grupie - mówi gość Czwórki. - Jajka są wymiennikiem mięsa, białka, na 150 gramów mięsa przypadają 2 jajka. Polacy są mocno przebiałczeni, a powinniśmy zjadać jedną porcję produktów białkowych dziennie. Jeśli na śniadanie jemy jajecznicę z 2 jaj, to rezygnujemy z mięsa na obiad - poleca.
Obecnie przyjmuje się, że jeśli nie mamy zaburzeń lipidowych - podwyższony cholesterol, trójglicerydy - możemy jeść 8-10 jajek w tygodniowo. Jeśli mamy zaburzenia to zatrzymajmy się na 4 jajach Hanna Stolińska
Kokos czy rzepak
Olej kokosowy miał swoje 3 minuty sławy. Zagościł w wielu kuchniach. Tymczasem, jak podkreśla ekspertka, naukowcy od zawsze wiedzieli, że nie jest to taki skarb. - Nasz organizm potrzebuje kwasów omega 3, a tych olej kokosowy nie ma. Lepiej sięgnąć po olej rzepakowy czy lniany, które są bogate w te substancje odżywcze - wyjaśnia. - Oczywiście wszystko jest dla ludzi w odpowiednich ilościach, bo tylko dawka czyni truciznę - dodaje.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Hanna Stolińska
Data emisji: 06.08.2020
Godzina emisji: 8.17
pj/kd