- Mięso wychodowane w laboratorium trafiło do handlu detalicznego. Sprzedaje je jeden sklep w Singapurze.
- - Dziś zaczynamy produkować jedzenie w fabrykach - to wielkie zadanie cywilizacyjne - zauważa Grzegorz Łapanowski, kucharz i dziennikarz kulinarny.
- Produkcja mięsa jest kosztochłonna, wymaga dużych nakładów wody i energii. Mięso z laboratorium nie rozwiązuje tych problemów.
Kalifornijska firma Good Meat poinformowała, że po raz pierwszy w historii mięso hodowlane w laboratorium można kupić w sklepie detalicznym w Singapurze i przygotowywać z niego potrawy samodzielnie w domu. W tym produkcie jest 3 procent mięsa, reszta to składniki roślinne.
Mięso z probówki - w poszukiwaniu żywności
- Wydaje mi się, że to wielki sukces komunikacyjny. Nawet my w Polsce o tym mówimy, że na drugim końcu świata coś takiego ma miejsce - ocenia Grzegorz Łapanowski, kucharz, dziennikarz kulinarny. - Jako ludzie, od zarania, poszukiwaliśmy i poszukujemy nowych źródeł jedzenia. To jest wpisane w nasze DNA. Książki o historii kuchni czy żywności opowiadają o ludach wędrujących za potencjalnymi źródłami żywności, jak ryby czy inne zwierzęta. W pewnym momencie nauczyliśmy się hodować rośliny i rolnictwo jest do dziś podstawowym źródłem produkcji żywności. Dziś zaczynamy produkować jedzenie w fabrykach - to wielkie zadanie cywilizacyjne.
Obecnie masowe hodowle drobiu czy bydła nazywamy "produkcją mięsa", "produkcją drobiu".
- Kurczaków na świecie jest dziś ponad 50 miliardów - to budzi kontrowersje etyczne, szczególnie w tym "naszym, zachodnim" świecie - mówi gość Kamila Jasieńskiego. - Mięso w naszej kulturze jest źródłem łatwoprzyswajalnego białka i wielu innych substancji odżywczych, jest też bardzo smaczne, ale.. Obywatel tego zachodniego świata zjada średnio 70, 80, a nawet 100 kg mięsa rocznie. To ogromne ilości. Jest to trudne i kontrowersyjne.
16:35 czwórka pierwsze słyszę 11.06.2024 łapanowski 8.13.mp3 O mięsie z laboratorium i przyszłości żywienia opowiada Grzegorz Łapanowski (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Produkcja mięsa - aspekt etyczny
Produkcja mięsa jest kosztochłonna, wymaga dużych nakładów wody i energii. Mięso z laboratorium nie rozwiązuje tych problemów - jego produkcja też wymaga wysokich nakładów. Na pewno taki produkt nie rozwiąże problemu głodu na świecie.
- To mięso jest drogie dziś, jesteśmy na początku rozwoju tej technologii. Na pewno nie jest to produkt, który zawalczy z problemem głodu, tu chodzi o aspekt etyczny, ale nie zapominajmy, że też biznesowy - zaznacza Grzegorz Łapanowski. - Przemysł spożywczy jest biznesem, a jego podstawowym celem jest zarabianie pieniędzy. A rynek i wybory konsumentów wskazują, że kierujemy się głównie ceną.
Czy mięso z laboratorium jest zdrowe?
Grzegorz Łapanowski uważa, że na pytanie o jakość odżywczą mięsa z laboratorium najlepiej odpowie dietetyk. Sam zwraca uwagę, że producenci przykładają dużą wagę do tego, by kompensować to, czego roślinnym zamiennikom produktów odzwierzęcych brakuje. - Nazywa się to fortyfikacją. Jeśli w niemleku nie ma wapnia, to można go dodać, jeśli gdzieś brakuje witaminy C to też ją dodają. To już jest dziś robione - zaznacza. - Zostaje pytanie jakie będą konsekwencje jedzenie takich produktów przez wiele, wiele lat.
Czwórkowy gość podkreśla, że człowiek jest wszystkożerny, zje wszystko. - Jemy robaki, mózgi, kopyta, różne sfermentowane produkty - wymienia. - Ludzki organizm z tym wszystkim sobie radzi. Kolejnym otwartym pytaniem jest - w jakim świecie chcemy żyć? Moim zdaniem powinniśmy dbać o ekosystem:
- o dobrostan gleby, by żywiła nas przez lata,
- o bioróżnorodność,
- o zasoby wodne.
To olbrzymie wyzwanie i wielkie pytanie, które stoi przed rolnictwem świata - dodaje i podkreśla, że słowem kluczem może być tu "umiar".
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Grzegorz Łapanowski (kucharz i dziennikarz kulinarny)
Data emisji: 11.06.2024
Godzina emisji: 8.13
pj