Traktat Lizboński oznacza dla państw Unii ścisłą współpracę w zakresie bezpieczeństwa energetycznego - uważają ministrowie spraw zagranicznych Polski i Finlandii. Radosław Sikorski i Aleksander Stubb rozmawiali w Warszawie m.in. na temat dokumentu, który wchodzi w życie we wtorek.
Radosław Sikorski podkreślił, że w myśl dokumentu, bezpieczeństwo energetyczne powinno być wspólną polityką Unii Europejskiej.
Minister spraw zagranicznych Finlandii Aleksander Stubb dodał, że Traktat Lizboński powinien zmobilizować Unię, by stała się najważniejszym graczem światowej gospodarki. Podkreślił też, że dyskusję o bezpieczeństwie energetycznym Europa w dużej mierze zawdzięcza Polsce. Zdaniem Stubba energia to nie tylko kwestia jej dostarczania, ale także kwestia bezpieczeństwa. - Ta sprawa w ciągu ostatnich kilku lat znalazła się dzięki polskiemu rządowi w sferze zainteresowań krajów europejskich - powiedział.
Traktat Lizboński liczy blisko 300 stron, zawiera odniesienia do wcześniejszych traktatów, a jego akceptacja zajęła państwom Unii Europejskiej ponad 500 dni. Podpisany został 13 grudnia 2007 roku, a wchodzi w życie we wtorek.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)