Historia

"Będzie stosowana bezlitosna surowość". Kara śmierci dla Polaków za pomoc Żydom

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2023 05:55
"Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę, podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim Żydom świadomie dają kryjówkę. Podżegacze i pomocnicy podlegają tej samej karze jak sprawca" – groziło rozporządzenie Hansa Franka, które na terenie Generalnej Guberni wprowadzało terror wymierzony w ludzkie współczucie i przyzwoitość.
Fragment obwieszczenia gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera na tle egzekucji przeprowadzanej przez Niemców
Fragment obwieszczenia gubernatora dystryktu warszawskiego Ludwiga Fischera na tle egzekucji przeprowadzanej przez NiemcówFoto: Polona.pl/NAC/domena publiczna
Pamięci Polaków Ratujących Żydów - zobacz serwis historyczny

10 września 2023 roku we wsi Markowej na Podkarpaciu zostanie beatyfikowana rodzina Ulmów, zamordowana w 1944 roku przez niemieckich żandarmów za ukrywanie żydowskich sąsiadów.

– Wiedzieli dobrze, co jest za przechowywanie Żydów. Że jest śmierć – mówił w Polskim Radiu krewny rodziny Roman Kluz. Prawo do zabicia Ulmów dał niemieckim żołnierzom Hans Frank, który 15 października na terenie Generalnego Gubernatorstwa zaostrzył rozporządzenie "O ograniczeniach pobytu w Generalnym Gubernatorstwie". To właśnie tam znalazły się przepisy, w myśl których za ratowanie Żydów w czasie II wojny światowej zamordowano - według szacunków IPN - około tysiąca Polaków. Wśród nich znalazło się dziewięcioro Ulmów - dwoje rodziców i siedmioro dzieci.

pap_20210318_1FU.jpg
Pamiątki pięknego życia, świadkowie okrutnej śmierci. Fotografie rodziny Ulmów

– Niemcy mieli świadomość, że ofiary będą uciekać i poszukiwać pomocy. Zaczęli stosować karę śmierci na terenach okupowanej Polski, bo po dwóch latach obserwowania zachowań Polaków zauważyli, że to społeczeństwo nagminnie nie wykonuje poleceń władz okupacyjnych i współpracuje ze swoimi żydowskimi współobywatelami – powiedział w rozmowie z portalem polskieradio.pl historyk prof. Grzegorz Berendt, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

sanok żydzi nac1200.jpg
Historyk Instytutu Pileckiego: w Markowej, wsi Ulmów, zażyłości między Polakami i Żydami sięgały dziesięcioleci

Odcinanie Żydów od Polski

Pierwsze rozporządzenie "O ograniczeniach pobytu w Generalnym Gubernatorstwie" Hans Frank wydał jesienią 1940 roku, w przeddzień utworzenia getta w Warszawie. Dokument ten sankcjonował przymusowe fizyczne odizolowanie Żydów od obszarów zamieszkałych przez ludność nieżydowską. W kwietniu następnego roku, zderzywszy się z brakiem subordynacji społeczeństwa, gubernator w kolejnym rozporządzeniu wprowadził kary administracyjne. Egzekwować miały je starostwa lub sądy specjalne (w cięższych przypadkach), a łamiącym przepisy groziły grzywna i więzienie.

W czerwcu 1941 roku komisarz dla dzielnicy żydowskiej w Warszawie Heinz Auserswald opublikował ostrzeżenie na łamach gazety wydawanej w getcie: "organy kontrolne mają polecenie użycia broni przeciwko każdemu, kto będzie próbował uniknąć ujęcia przez ucieczkę". Stało się to dla Niemców de facto sankcją do zabijania Żydów, którzy - zwykle dla zdobycia pożywienia w warunkach głodu - wydostawali się poza mury getta.

Gubernator Hans Frank. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / domena publiczna Gubernator Hans Frank. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe / domena publiczna

forum-0429825093 (1).jpg
"Rozstrzelano ich na oczach dzieci". Świadkowie i historycy o rodzinie Ulmów [POSŁUCHAJ]

Dla Żydów i Polaków - śmierć

Dotychczasowe nakazy, zakazy i groźby w opinii okupantów nie odniosły najwyraźniej oczekiwanych skutków, skoro 15 października 1941 roku Hans Frank podpisał trzecie rozporządzenie "O ograniczeniach pobytu w Generalnym Gubernatorstwie" zawierające rozwinięcie części dotyczącej kar za nieprzestrzeganie przepisów:

  1. Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę, podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim Żydom świadomie dają kryjówkę.
  2. Podżegacze i pomocnicy podlegają tej samej karze jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak czyn dokonany. W lżejszych wypadkach można orzec ciężkie więzienie lub więzienie.
  3. Zawyrokowanie następuje przez Sądy Specjalne.

W ślad za dokumentem wydanym przez Hansa Franka gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer podpisał rozporządzenie o karze śmierci za samowolne opuszczenie getta oraz udzielanie pomocy Żydom. W obwieszczeniu na ten temat Fischer argumentował zbrodnicze przepisy rzekomą troską o zdrowie ludności nieżydowskiej, bowiem Żydzi roznoszą jego zdaniem choroby.

Obwieszczenie w sprawie kary śmierci za nieuprawnione opuszczenie żydowskich dzielnic mieszkaniowych. Fot. Polona.pl/domena publiczna Obwieszczenie w sprawie kary śmierci za nieuprawnione opuszczenie żydowskich dzielnic mieszkaniowych. Fot. Polona.pl/domena publiczna

Terror przeciw ludzkim odruchom

Usankcjonowanie karania za udzielanie pomocy ludności żydowskiej było wstępem do rozpoczęcia planowego ludobójstwa w ramach akcji Reinhardt. Niedługo później Niemcy utworzyli pierwszy obóz zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem.

miechów ulica lata 30-te free NAC 1200.jpg
Za pomoc Żydom zapłacili życiem. Rocznica zamordowania rodziny Baranków

Na terenie okupowanej Polski Niemcy stosowali najbrutalniejsze metody represji wobec osób pomagających Żydom. Generalne Gubernatorstwo było jednym obszarem, na którym wydano oficjalne rozporządzenia sankcjonujące karę śmierci za pomoc Żydom, ale wykonywano ją także na innych terenach okupowanych przez III Rzeszę. Na wschodnich ziemiach okupowanej II Rzeczpospolitej oraz na zajętych przez Niemców obszarach Związku Sowieckiego za pomaganie Żydom również groziła kara śmierci. W zachodniej Europie nie stosowano tak brutalnych represji ani nie wprowadzono kary śmierci za ukrywanie Żydów.

Polacy są narodem najczęściej honorowanym medalem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata przez jerozolimski Instytut Yad Vashem. Niemal siedem tysięcy Polaków zostało odznaczonych za pomoc ukrywającym się Żydom. Skala polskiego zaangażowania mogła być jednak znacznie większa, niż na to wskazują oficjalne statystyki.

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

"Przeciętnie w uratowanie jednej osoby (rodziny żydowskiej) mogło być zaangażowanych od kilku do kilkudziesięciu Polaków wraz z rodzinami. Daje to minimum od 300 tys. do 1 mln Polaków, którzy - w ten czy inny sposób - próbowali aktywnie pomóc potrzebującym" – pisał prof. Jan Żaryn w książce "Polacy ratujący Żydów w latach II wojny światowej" – "Pojęcie +udzielania pomocy+ należy bowiem skonfrontować z warunkami okupacyjnymi, w których nawet incydentalny gest dobroci, a nie tylko stała gościnność, mógł wpłynąć na przedłużenie czyjegoś życia bądź utratę własnego".

sa/mc

Czytaj także

Generalne Gubernatorstwo – od dziś panują tu Niemcy

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2023 05:45
- Znajdujemy się na tym obszarze dla ugruntowania niemieckiego panowania, dla wprowadzenia w życie władczych aspiracji niemieckich. Rzesza niemiecka nie jest gościem w tym kraju. My przebywamy tu po to, aby kraj ten zniemczyć na wieki i nieodwracalnie – pisał w 1943 roku generalny gubernator Hans Frank.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mord profesorów lwowskich. Jak Niemcy zacierali ślady swoich zbrodni

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2023 05:55
Rodziny zamordowanych we Lwowie profesorów długo miały nadzieję, że oni żyją gdzieś w obozach, że jest szansa na ich powrót. Wydawało się, że to jest absurd, absolutnie niezgodny z tradycjami kraju europejskiego jak Niemcy, iż coś takiego nie mogło się wydarzyć.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Piekło spalone" – bunt więźniów w Treblince

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2023 05:44
"Przeżyłem i jestem wolnym człowiekiem, ale po co? Często zadaję sobie to pytanie. Po to, ażebym opowiedział światu o milionach zamordowanych niewinnych ofiar, żebym zaświadczył o krwi niewinnych, przelanej przez morderców" – pisał w swoich wspomnieniach Jechiel Meyer Rachman.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kronika zamordowanego świata", czyli krakowskie życie Żydów podczas okupacji niemieckiej

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2018 11:39
Katarzyna Zimmerer w swojej książce opowiada historię krakowskich Żydów. Dziennikarka przyjrzała się społeczności, jak również realiom panującym w getcie w początkowym okresie II wojny światowej.
rozwiń zwiń