Historia

"Miał wyobraźnię absolutną". Herbert George Wells i jego realistyczna fantastyka

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2024 06:00
– W swojej książce "Świat wyzwolony" Wells opisuje wybuch bomby uranowej, który był takim szokiem na świecie, że powstały organizacje dla ocalenia ludzkości. Pisał to w 1914 roku, a akcję umieścił w 1950. Pomylił się tylko o kilka lat – mówił o Wellsie Antoni Słonimski, który zaprzyjaźnił się z pisarzem podczas pobytu w Londynie.
Herbert George Wells na tle okładek swoich dzieł
Herbert George Wells na tle okładek swoich dziełFoto: Polskie Radio/grafika na podstawie materiałów z domeny publicznej

21 września 1866 roku urodził się Herbert George Wells, angielski pisarz, obok m.in. Juliusza Verne'a (1828-1905) jeden z ojców nowoczesnej literatury fantastycznonaukowej w kształcie, który do dziś uznaje się za wzorcowy dla tego gatunku.

Realista fantastyki

W przeciwieństwie do starszego kolegi Wells nie skupiał się na opisie technologicznych detali. Fantastyczną niesamowitość wykorzystywał do sporządzania dydaktycznej krytyki społecznej, w ramach tego, co nierealistyczne, rzetelnie odtwarzał indywidualną i zbiorową psychikę ludzką, a także podkreślał moralną odpowiedzialność człowieka względem natury i w stosunku do innych ludzi. Z tego powodu przez swego przyjaciela Josepha Conrada nazwany został "realistą fantastyki".

Dzieła H. G. Wellsa to żelazna klasyka science fiction, doceniana zarówno przez krytyków, jak i kolejne pokolenia czytelników, i to pomimo przestarzałego stylu oraz anachronicznych perspektyw technicznych, naukowych i politycznych. Najsłynniejsze jego książki to niemal bez wyjątku owoce debiutanckiego okresu twórczości - "Wehikuł czasu" ("The Time Machine", 1895), "Wyspa doktora Moreau" ("The Island of Doctor Moreau", 1896), "Niewidzialny człowiek" ("The Invisible Man", 1897), "Wojna światów" ("The War of the Worlds", 1898), a także dzieło lat przed I wojną światową - "Wojna w przestworzu" ("The War in the Air", 1907) i "Kiedy śpiący budzi się" ("When the Sleeper Wakes", 1910).

– W krótkich odstępach czasu kontynuuje intensywnie stworzony przez siebie rodzaj literacki, przejawiając inwencję niewyczerpaną. Co roku niemal wychodzą spod jego pióra nowe utwory, z których żaden nie jest parafrazą ani kopią poprzedniego, żaden nie nosi śladów przejściowego choćby osłabienia fantazji i inwencji twórczej – skomentował tę "złotą epokę" Wellsa krytyk literacki Krzysztof Karasek.


Posłuchaj
09:36 herbert george wells 'wehikuł czasu' [w przekładzie feliksa we___780_96_ii_tr_0-0_3b6e1200[00].mp3 Krytyk literacki Krzysztof Karasek opowiada o twórczości i biografii Herberta George'a Wellsa (PR, 1996)

 

Mniej znaną częścią dorobku pisarza jest jego proza obyczajowa, którą reprezentują takie utwory jak "Kipps" (1905) czy "Historia pana Polly" ("The History of Mr Polly, 1910). Wells często miał ambicje totalnego opisywania tematu, który brał na warsztat. W "Tono-Bungay" (1909) dał całościową diagnozę angielskiego społeczeństwa. W niewielkiej objętościowo - jak na rozmiary zagadnienia - "Historii świata" ("The Outline of History", 1920) dokonał rekapitulacji w sumie ponad czterech miliardów lat istnienia planety Ziemia, z naciskiem na 3 miliony lat ewolucji człowieka i kilkaset tysięcy lat dziejów ludzkości (do I wojny światowej).

H. G. Wells był czterokrotnie nominowany do Literackiej Nagrody Nobla. W odtajnionych raportach komisji noblowskiej można przeczytać, że szwedzcy akademicy doceniali idealistyczny wymiar dzieł pisarza, jednak nie dopisywało mu szczęście: w 1921 roku w wyścigu po Nobla wyprzedził go Anatole France (1844–1924), a w 1932 roku John Galsworthy (1867–1933). Był też nominowany w 1935 roku, gdy nagrody nie przyznano nikomu, a także w 1946 roku - ale zmarł na kilka miesięcy przed ogłoszeniem decyzji (nagrodzono wówczas Hermanna Hessego [1877–1962]).

Utalentowany biedak

Herbert George Wells przyszedł na świat 21 września 1866 roku w podlondyńskim Bromley. Był najmłodszym synem Josepha Wellsa i Sarah Neal. Sytuacja finansowa rodziny była zawsze kiepska. – Jego start życiowy był bardzo trudny – mówiła w Polskim Radiu dr Bronisława Bałutowa, anglistka. – Był to człowiek niezmiernie zdolny, ale pochodził z niższych warstw społeczeństwa, z ubogiej rodziny. Jego rodzice służyli we dworze, potem mieli sklepik z porcelaną. On sam chodził do jakiejś makabrycznej szkółki powszechnej, w której niczego się nie nauczył – opowiadała.

Jedno fatalne zdarzenie z dzieciństwa Wellsa miało okazać się później brzemienne w pozytywne skutki: pewnego razu złamał nogę i przykuty przez dłuższy czas do łóżka zaczął pochłaniać książki. To zdarzenie ukształtowało jego wyobraźnię i wpłynęło na całą przyszłość. Zanim jednak stał się pisarzem, musiał jeszcze trochę pocierpieć.

Prześladował go pech. Z powodu wypadku ojca musiał przerwać naukę i wziąć na siebie część obowiązku utrzymania rodziny. Pracował w kilku sklepach tekstylnym, gdzie eksploatowany fizycznie ponad miarę marzył tylko o ucieczce. Na chwilę udało mu się zatrudnić w charakterze pomocnika nauczyciela, ale szkoła zbankrutowała. Tułał się więc po rozmaitych placówkach edukacyjnych, w miarę skromnych możliwości finansowych podnosząc swoje kwalifikacje.

Po wielu trudach ambitny młodzieniec H. G. Wells dostał się do Kensington Normal School w Londynie, gdzie studiował biologię pod okiem wybitnego darwinisty Thomasa Huxleya. Zakochał się w naukach przyrodniczych i próbował też swoich sił w fizyce i geologii. Nie stać go było na drogie londyńskie mieszkanie, musiał więc cisnąć się w małym pokoiku w odległym Westbourne Park i codziennie dojeżdżać na uczelnię.

Na początku trzeciej dekady życia jego sytuacja życiowa zaczęła się powoli stabilizować. Pracował jako ceniony nauczyciel, pisywał artykuły do prasy, zajmował się również opracowaniem podręczników szkolnych. Ożenił się. Wskutek młodości spędzonej w biedzie męczyła go wprawdzie gruźlica, ale wreszcie po latach udręk zdobył jakąkolwiek pozycję społeczną. – Dopiero wtedy zauważył, że łatwo mu idzie pisanie – powiedziała dr Bronisława Bałutowa.


Posłuchaj
21:42 audycja o twórczości herberta george`a wellsa___d 43232 GOTOWE.mp3 Bronisława Bałutowa i Wacław Sadkowski opowiadając o życiu Herberta George'a Wellsa i oceniają dorobek pisarza. Audycja "Czytamy klasyków" prowadzona przez Tomasza Ostromęckiego (PR, 1981)

 

Prekursor, marzyciel, prorok

Herbert George Wells był twórcą nadzwyczaj płodnym - w ciągu półwiecza aktywności pisarskiej wydał ponad 60 książek. Był też publicystą i krytykiem literackim, wygłaszał odczyty, wiódł bogate życie towarzyskie i angażował się w przedsięwzięcia charytatywne, kulturalne i polityczne. Sławny stał się właściwie od razu. Jego "Wehikuł czasu" z 1895 roku już w 1899 roku pojawił się w przekładzie na język polski. Jeszcze w tym samym roku polscy czytelnicy mogli przeczytać "Wojnę światów", zaledwie rok po oryginalnym wydaniu brytyjskim.

Jego książki doczekały się licznych adaptacji radiowych, scenicznych, filmowych i telewizyjnych. Wiele z nich powstało jeszcze za życia Wellsa. Wyemitowane w październiku 1938 roku słuchowisko "Wojna światów" w reżyserii Orsona Wellesa stało się legendarne z powodu wybuchu paniki, jaką wywołała w USA paradokumentalna forma realizacji radiowej - ludzie mieli wyjść na ulice, uwierzywszy, że właśnie zostali zaatakowani przez Marsjan.

Kanon najpopularniejszych powieści fantastycznonaukowych H. G. Wellsa to zarazem katalog głównych literackich i filmowych kierunków twórczości science fiction w XX wieku i na początku XXI stulecia. By zdać sobie sprawę z szerokiego prekursorstwa tego autora, wystarczy przywołać trzy jego książki.

"Wehikuł czasu" ("The Time Machine"), którego tytuł został zresztą przyjęty na całym świecie jako potoczna nazwa hipotetycznego urządzenia służącego do podróży w czasie, nie tylko dał początek fantastycznemu motywowi fizycznego przemieszczania się w przeszłość i przyszłość, lecz także wpłynął na gatunek dystopii i na literackie spekulacje o ewolucji człowieka.

"Niewidzialny człowiek" ("The Invisible Man") stał się w kolei jednym z pierwszych dzieł grozy na temat groźnych skutków nieodpowiedzialnych eksperymentów naukowych i tego, jak technologia rozszerzająca ludzkie możliwości może wspierać zbrodnicze cechy drzemiące w człowieku.

"Wojna światów" ("The War of the Worlds") to klasyczny utwór na temat inwazji krwiożerczej pozaziemskiej cywilizacji, która, pozbawiona ludzkich skrupułów, chce doprowadzić ludzkość do całkowitej zagłady, a zarazem wzorcowa opowieść katastroficzna o próbie przetrwania i o cenie moralnej, jaką płaci jednostka za ocalenie życia własnego i swoich bliskich w warunkach totalnego zagrożenia śmiercią. To dzieło szczególnie oddziałało na kulturę popularną i wpływa na nią do dziś, a książek i filmów na temat agresji z kosmosu i ludzkich usiłowań obrony Ziemi powstały już setki, jeśli nie tysiące.

Jak wielu innym pisarzom science fiction, projektujących przyszłość świata na rzecz swoich fabuł, udało się Wellsowi wysnuć wnioski na temat kształtu nadchodzącej rzeczywistości i przewidzieć niektóre wynalazki, zjawiska i problemy następnych pokoleń. – Już po roku 1905 potrafił ująć w swych utworach całą architektonikę zbliżających się społecznych zmian – mówił w Polskim Radiu Krzysztof Karasek. – On też zadziwiająco trafnie odczytał znaki nadciągającej grozy, przepowiadając wybuch pierwszej wojny światowej, nowe techniki zaangażowane w zniszczenie i zbiorowy mord – dodał.

– On też przyspieszył kształtowanie się nowego obrazu świata, propagowanego odtąd z wielką siłą i pomysłowością w szeregu dzieł, z równą trafnością odczytujących zagrożenia cywilizacyjnej przyszłości – kontynuował krytyk. – Militaryzm, szowinizm, nietolerancja, zacofanie systemu wychowania, brak równouprawnienia kobiet, wszelki zamach na wolność i piękno, polityczną szarlatanerię. Wszystko to zyskuje w jego dziełach rozpoznanie i replikę. Umysł jego, zapalony entuzjazmem do materialnych zdobyczy cywilizacji, idei postępu, wykazał rzadką zdolność oglądu rzeczy z niezwykłej strony – ocenił.

Śmierć pisarza

Po I wojnie światowej Herbert George Wells mniej poświęcał się twórczości fantastycznej,  a coraz częściej skupiał się na syntezach historiozoficznych (wspomniana już "Historia świata") i przyrodniczych (dzieło "The Science of Life" napisane wspólnie z synem George'em Philipem Wellsem i ewolucjonistą Julianem Huxleyem, wnukiem dawnego nauczyciela H. G. Wellsa) oraz publicystyce społeczno-politycznej ("The Work, Wealth and Happiness of Mankind"). Poza kręgiem anglojęzycznym znajomość dorobku drugiej połowy jego życia jest jednak słabo rozpowszechniona.

W biografii Wellsa pojawia się kilka epizodycznych wątków polskich. Pisarz przyjaźnił się z Josephem Conradem i był jednym z tych, którzy wprowadzili autora "Szaleństwa Almayera" na salony literackie, poświęcając mu entuzjastyczne recenzje w prasie. Około 1940 roku poznał także Antoniego Słonimskiego, który wyemigrował do Londynu z Polski napadniętej przez Niemców i Sowietów. Polski poeta przedstawił go z kolei generałowi Władysławowi Sikorskiemu.


Posłuchaj
20:07 Antoni Słonimski o Wellsie___8843.mp3 Antoni Słonimski o swoich spotkaniach z Herbertem George'em Wellsem. Audycja z cyklu "Proszę mówić, słuchamy" (PR, 1958)

 

Owocem przyjaźni Słonimskiego i Wellsa było zaangażowanie Polaka w prace stworzonego m.in. przez Juliana Huxleya UNESCO, w którym Słonimski przez pewien czas pracował jako szef sekcji literatury. Ich relacja trwała do ostatnich dni angielskiego powieściopisarza. W 1958 roku Antoni Słonimski wspominał w Polskim Radiu swoją ostatnią wizytę w londyńskim domu przyjaciela:

– Wells mówił wtedy rzeczy bardzo interesujące. Zapytałem go, czy zamierza o tym napisać. Wtedy obruszył się na mnie i zapytał: "cóż to znaczy - pisać? Czy pan nie widzi, że ja jestem zajęty umieraniem?".

Herbert George Wells zmarł 13 sierpnia 1946 roku w wieku 79 lat. Zgodnie z wolą pisarza jego ciało zostało skremowane, a prochy rozsypane nad kanałem La Manche.

Michał Czyżewski

Czytaj także

Jerzy Żuławski. Z ziemi polskiej na Księżyc

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2024 05:45
Choć akcję swych najsłynniejszych książek umieścił na przełomie dwudziestego dziewiątego i trzydziestego wieku, to poruszał problemy aktualne tysiąc lat wcześniej. Księżycowe scenerie, opisy pozaziemskich cywilizacji i fantastycznych technologii były metaforami zjawisk, które Jerzy Żuławski obserwował za życia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konstanty Ciołkowski projektował statki kosmiczne, zanim pojawiły się samoloty

Ostatnia aktualizacja: 19.09.2024 05:55
Jego życie naznaczone było przekraczaniem granic. Ojciec był polskim szlachcicem, matka Rosjanką z domieszką krwi tatarskiej. Rodzina często zmieniała miejsce pobytu. Konstanty od dziecka najchętniej spoglądał jednak w stronę ostatniej z granic. Chciał wysłać człowieka w kosmos. Zaczął nad tym pracować jeszcze w XIX wieku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Historia przyszłości". Mickiewicz przewidział radio, telewizję i loty w kosmos

Ostatnia aktualizacja: 03.05.2024 05:50
Najbardziej tajemniczy utwór Adama Mickiewicza jest dowodem, że nie bez przyczyny nazywano tego pisarza "wieszczem". Mamy tu i science fiction, i political fiction, i elementy dystopii. A raczej: mielibyśmy, gdyż dzieło... nie istnieje. I to nie istnieje na co najmniej kilka sposobów. Los "Historii przyszłości" był bowiem dość skomplikowany.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Lem to nie jest jeden człowiek". Jak Philip K. Dick doniósł na Lema do FBI

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2024 13:20
W 1974 roku Stanisław Lem mimowolnie i nieświadomie stał się bohaterem szpiegowskiej awantury rozpętanej przez pisarza Philipa K. Dicka. U jej źródeł leżały nie tylko zaburzenia psychiczne i narkotyki, lecz także pragnienie pieniędzy i sławy, a wreszcie - absurdy PRL.
rozwiń zwiń