Używanie kosmetyków było ważną częścią kultury starożytnego Egiptu. W tamtejszym systemie wierzeń utrzymanie ciała w dobrym stanie po śmierci było warunkiem bytowania w zaświatach. W związku z tym Egipcjanie wyspecjalizowali się w wytwarzaniu różnego rodzaju balsamów i olejków. Tradycja stosowania pachnideł sięga czasów objęcia władzy przez pierwsze egipskie dynastie królewskie około 5100 lat temu - czyli na 3000 lat przed panowaniem Kleopatry. Do dziś zachowały się źródła opisujące perfumy przygotowywane przez Egipcjan.
Kleopatra. O jej urodzie krążyły legendy
- Podstawą egipskich perfum i olejków zapachowych był olej roślinny lub tłuszcz zwierzęcy, a nie współczesny alkohol - wskazują dr Dora Goldsmith i dr Sean Coughlin, autorzy artykułu "Eau de Cleopatra. Mendesian Perfume and Tell Timai" opublikowanego we wrześniu ub. roku w czasopiśmie "Near Eastern Archeology". - Zapachy uzyskiwano z dymu ze spalania pachnących żywic, kory i ziół (sama nazwa "perfumy" pochodzi od łacińskiego "per fumum", czyli "przez dym") lub poprzez macerację żywic, kwiatów, ziół, przypraw i drewna.
Przez kolejnych ponad 2000 lat zastanawiano się jednak, czy można wierzyć źródłom pisanym, sporządzanym głównie przez Greków i Rzymian i w jakich proporcjach należało mieszać składniki. Odpowiedź przyniosły badania archeologiczne przeprowadzone za pomocą najnowocześniejszych metod badawczych.
Starożytna fabryka perfum
Goldsmith i Coughlin przeanalizowali pozostałości po ceramicznych naczyniach ze stanowiska Thmuis znajdującego się na obrzeżach miasta Mendes - znanego w całym starożytnym świecie śródziemnomorskim ośrodka produkcji perfum. Nagromadzenie słojów na stanowisku było tak duże, że archeolodzy nie mieli wątpliwości, że natrafili na pozostałości wytwórni pachnideł.
Czytaj także:
Za pomocą fluorescencji rentgenowskiej zbadali cząsteczki obecne w słojach, w tym muł nilowy, z którego wykonano pojemniki oraz pozostałości po ich zawartości. W ten sposób powstała molekularna mapa substancji, którą przechowywano wewnątrz naczynia. Na podstawie porównania uzyskanych danych biochemicznych z danymi ze źródeł pisanych można było odtworzyć w przybliżeniu specyfik wytwarzany ponad 2000 lat temu.
Zapach królowej
Po eksperymentach ze składnikami, na które składały się olejek z daktyli pustynnych, mirra, cynamon i żywica sosnowa, Goldsmith i Coughlin stworzyli zapach, który ich zdaniem jest zbliżony do tego, którego prawdopodobnie używała Kleopatra. Jak twierdzą, jest to mocna, ale przyjemna mieszanka pikanterii i słodyczy.
- Jedna z mieszanek wytworzyła zapach, który był niezwykle przyjemny, z korzenną nutą bazową świeżo zmielonej mirry i cynamonu, której towarzyszyła słodycz - oceniają.
Zawarte w mieszance związki przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne tłumiły nieprzyjemne zapachy.
Zapach nazwano Eau de Cleopatra.
Near Eastern Archeology/Livescience.com/Sciencenews.com/bm