Historia

Kate Winslet jako Lee Miller. Historia korespondentki wojennej, która kąpała się w wannie Hitlera

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2024 06:00
O tym, jak barwne było życie Lee Miller świadczy fakt, że Kate Winslet, odtwórczyni głównej roli, a przede wszystkim producentki filmu o słynnej modelce, fotografce i korespondentce wojennej, zdołała nakreślić tylko połowę biografii jednej z najciekawszych kobiet pierwszej połowy XX wieku. 
Z lewej: Lee Miller, z prawej: Kate Winslet jako Lee Miller w filmie Lee. Na własne oczy
Z lewej: Lee Miller, z prawej: Kate Winslet jako Lee Miller w filmie "Lee. Na własne oczy"Foto: East News/mat. prasowe

Miller była nie tylko dziennikarką, która udokumentowała na swoich fotografiach koszmar niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej, ale też muzą najwybitniejszych awangardowych artystów. 

13 września na ekranach polskich kin debiutuje film "Lee. Na własne oczy". Autorem zdjęć do filmu jest wybitny polski operator Paweł Edelman, a reżyserką posiadająca polskie korzenie Ellen Kuras. Film jest jednak przede wszystkim dziełem Kate Winslet, która ponad dekadę temu poznała historię Lee Miller, a przez ostatnie osiem lat poświęcała się produkcji obrazu. I, jeśli wierzyć samej aktorce, nie był to przypadek, w którym hollywoodzka gwiazda dopisywała swoje nazwisko do napisów końcowych, żeby zapis umowy obejmował jej wynagrodzenie również za produkcję.

Winslet naprawdę poświęciła się historii Miller. Przez osiem ostatnich lat czuwała nad każdym aspektem obrazu. Począwszy od doboru scenarzystek (Winslet zgromadziła zespół scenarzystów, który składał się głównie z kobiet, bo zależało jej na kobiecej perspektywie), poprzez zaangażowanie do projektu Pawła Edelmana (autor zdjęć m.in. do "Pianisty" Romana Polańskiego oraz "Pana Tadeusza" i "Katynia" Andrzeja Wajdy), na doglądaniu postprodukcji kończąc - Winslet podejmowała decyzje na wszystkich tych polach. 

Kim zatem była niezwykła kobieta, której wybitna aktorka poświęciła lata swojego życia? W biografii Miller faktycznie można się zanurzyć i obdzielić nią kilka osób. Brzmi to banalnie, tymczasem mowa o zupełnie niebanalnej postaci. 

Horror na amerykańskiej prowincji 

Na ekranie poznajemy główną bohaterkę podczas nieprzerwanych wakacji na francuskim Lazurowym Wybrzeżu. Tutaj grana przez Winslet kobieta wypoczywa, eksponuje swoje wdzięki i prowadzi dyskusje w gronie francuskiej bohemy. Akcja filmu rozpoczyna się w latach 30., w momencie, kiedy Miller ma już ugruntowaną pozycję nie tylko jako modelka, ale też jako fotografka i, niestety, widzowie nie dowiadują się wiele o jej dotychczasowym życiu. 

Lee Miller przyszła na świat jako Elizabeth Miller 21 lipca 1907 roku w mieście Poughkeepsie, w stanie Nowy Jork. W jednej z początkowych scen filmu Roland Penrose (w tej roli Alexander Skarsgård) demaskuje Miller jako przedstawicielkę amerykańskiej klasy średniej: "byłaś zbyt bogata, by biedni uważali cię za swoją i zbyt biedna, by bogaci dopuścili cię do swojego grona". To zdanie dobrze charakteryzuje status społeczny rodziny, w której wzrastała Miller, ale pobudza też myślenie o stereotypach związanych z amerykańską klasą średnią z prowincji: przed oczami staje obraz purytańskiego wychowania i obyczajowej pruderii. Tymczasem Lee wychowywała się w środowisku dalekim od tej atmosfery. Ojciec przyszłej modelki pozwalał jej na wiele. 

Nie oznacza to, że dzieciństwo Elizabeth było wolne od trosk. Pod koniec filmu widzowie dowiadują się, że swobodna atmosfera i otwarty styl prowadzenia domu przez Millerów doprowadziły do tragedii. Jako siedmiolatka została zgwałcona przez przyjaciela domu, który pełnił rolę jej opiekuna. Wydarzenie odcisnęło się piętnem na zdrowiu psychicznym i fizycznym (oprawca zaraził dziewczynkę rzeżączką) Miller na długie lata. 

W kontekście tego traumatycznego wydarzenia niełatwo jednoznacznie oceniać późniejsze fotografie ojca Elizabeth, Theodore'a, który był autorem pierwszych aktów swojej dziewiętnastoletniej córki. Trudno nie zgodzić się z Carolyn Burke, biografką Miller, która uznała fotografie za "niepokojące"...

Bezpruderyjna Lee Miller na salonach Nowego Jorku i Paryża 

W wieku 20 lat rozpoczęła karierę fotomodelki. Pracowała w Nowym Jorku. Do świata wielkiej mody dostała się niczym postać z nieco tandetnej komedii romantycznej: przechodząc przez ulicę, została potrącona przez samochód. Człowiekiem, który pomógł potrąconej dziewczynie był Condé Nast, znany wydawca, który z miejsca zaproponował jej pracę modelki. Zdjęcia robili jej najwybitniejsi ówcześni amerykańscy fotografowie. Zwróciła na siebie uwagę Mana Raya, artysty-fotografika, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli dadaizmu i surrealizmu. To on namówił ją do opuszczenia amerykańskiej metropolii i przeniesienia się do światowej stolicy sztuki - Paryża. 

Elizabeth, która wówczas używała już imienia Lee, przystała na ten pomysł. Zwłaszcza, że wówczas pragnęła już stanąć również po drugiej stronie obiektywu. Lee była nie tylko kochanką i muzą, ale też pojętną uczennicą i asystentką Raya. 

"Znakomicie wyczuwała surrealistyczną poetykę z jej »pięknem konwulsyjnym«, ale też surrealistyczny seksualizm - oniryczny, perwersyjny, podszyty sadyzmem i homoerotyzmem" tak zmysł artystyczny Lee Miller opisywała prof. Maria Poprzęcka, historyk sztuki. Film niestety ukazuje Miller wyłącznie jako dokumentalistkę, jej działalność artystyczna jest ledwie wspomniana. 

Związek z Manem Rayem otworzył jej drzwi do świata paryskiej bohemy artystycznej. Poznała wówczas m.in. awangardowego reżysera Jeana Cocteau (obsadził ją w filmie "Krew poety"), poetę Paula Eluarda, czy malarza Pabla Picassa. Ten ostatni uwiecznił ją na kilku portretach. I gdy wydawało się już, że Miller pozostanie w roli ozdoby salonów paryskich artystów, kobieta postanowiła rzucić wszystko i powrócić do Ameryki. 

Żona egipskiego bogacza i kochanka brytyjskiego playboya 

Już w pierwszych scenach filmu "Lee. Na własne oczy" widzimy narodziny romansu między Rolandem Penrosem a tytułową bohaterką. To, czego twórcy filmu nie mówią widzom, to fakt, że już miała męża. Po wyjeździe z Paryża i zakończeniu romansu z Manem Rayem, Lee otworzyła własne studio fotograficzne w Nowym Jorku.

W Europie można było żyć sztuką, ale Ameryką rządziły prawa rynku. Do Stanów Zjednoczonych Miller wróciła opromieniona aurą dekadenckiego Paryża, co tylko napędzało popyt na jej zdjęcia. Stała wziętą fotografką nowojorskich elit. 

Nie minęło wiele czasu, a w jej studiu zjawił się bajecznie bogaty mężczyzna. Nazywał się Aziz Eloui Bey i był egipskim biznesmanem. Para wkrótce wzięła ślub. Bey był zajętym człowiekiem, dlatego dawał żonie dużo swobody. To wówczas nawiązała współpracę, w charakterze fotografki z czasopismem "Vogue", z którym związana była przez większość kariery zawodowej. Odtąd dzieliła czas między Egipt i południe Francji. 

I tutaj dochodzimy do momentu, w którym rozpoczyna się akcja filmu. Miller znów wsiąkła w środowisko francuskiej bohemy. Nawet Man Ray wybaczył jej rozstanie. W roku 1937 Lee, Ray, Eluard i jego żona Nasch oraz czarnoskóra modelka Ada Fidelin odpoczywali na Lazurowym Wybrzeżu.

Swobodą atmosferę zmąciło pojawienie się Rolanda Penrose'a. Anglik przedstawiony jest w filmie jako marszand, ale w rzeczywistości był też utalentowanym malarzem-surrealistą. Wysoki i przystojny, od razu wpadł w oko Miller. Romans kwitł przez kolejne dwa tygodnie, mimo że wakacje z Penrosem spędzała jego żona. Rozwiązłość seksualna amerykańskiej fotografki i angielskiego malarza nie była jednak w tym środowisku niczym nadzwyczajnym - Paul Eluard słynął z tego, że "ofiarował" przyjaciołom swoją żonę, którą - jak utrzymywał - bardzo kochał. 

Kate Winslet i Alexander Skarsgård jako Lee Miller i  Fot.: Monolith/mat.prasowe Kate Winslet i Alexander Skarsgård jako Lee Miller i Roland Penrose Fot.: Monolith/mat.prasowe

Pani Lee idzie na wojnę 

Związek z Penrosem okazał się czymś więcej niż przelotnym wakacyjnym romansem. Miną jednak jeszcze dwa lata nim Miller ostatecznie rozstanie się z mężem. Może nie przywiązywała wagi do formalnego stanu cywilnego? A może kierowała się wygodą, jaką zapewniało jej życie - w znacznej mierze - na koszt  bogatego męża? W tym czasie bowiem, dzięki jego pieniądzom, odbywa egzotyczne podróże po Afryce, Bliskim Wschodzie i Bałkanach, zewsząd przywożąc fotografie. 

Na definitywne rozstanie z mężem zdecydowała się w roku 1939. Nad Europą zgromadziły się czarne chmury. Wybuch II wojny światowej zastał Miller już w Wielkiej Brytanii, u boku Penrose'a. Oboje włączyli się w wysiłek wojenny aliantów, wykorzystując przy tym swoje największe talenty.

On opracowywał metody kamuflażu, które finalnie zastosowano m.in. przy zamaskowaniu sprzętu, który gromadzony był przed inwazją w Normandii (zachowały się zdjęcia, na których Penrose uwiecznił nagą Miller w opracowanym przez siebie maskowaniu, licząc z całą pewnością na to, że taka prezentacja przykuje uwagę wojskowych decydentów).

Ona kontynuowała swoją pracę dla brytyjskiej wersji "Vogue'a". Przygotowywała fotoreportaże z bombardowanego Londynu. Fotografowała też kobiety służące w ATA - Pomocniczej Lotniczej Służbie Kobiet. Pilotki nie mogły brać udziału w walkach powietrznych, ale RAF, zwłaszcza w okresie Bitwy o Anglię, tak pilnie potrzebował każdego mężczyzny za sterami Hurricane'ów i Spitfire'ów, że brakowało ludzi, którzy zajęliby się transportowaniem samolotów z fabryk na lotniska. Tym zajmowały się kobiety z ATA. Wśród nich były trzy Polki: Stefania Wojtulanis-Karpińska, Jadwiga Piłsudska (córka Marszałka) i Anna Leska (starsza siostra asa wywiadu AK Kazimierza Leskiego "Bradla"). Ta ostatnia została uwieczniona na jednym ze zdjęć Lee Miller. 

Fotografowała obozy Zagłady 

Ale praca na Wyspach jej nie wystarczała. Gdy siły alianckie wylądowały w Normandii, została jedną z pięciu kobiet-korespondentek wojennych akredytowanych przy amerykańskiej armii. Temu wątkowi życiorysu poświęcona jest lwia część filmu "Lee. Na własne oczy". I nic dziwnego, bo fotoreportaże Miller przeszły do klasyki gatunku.

Uwieczniła działania na froncie we Francji i atmosferę w wyzwolonych miastach i miasteczkach. Współpracowała z mężczyznami-fotoreporterami, bo tym łatwiej było dostać się blisko linii frontu. Jednym z nich był David E. Scherman (gra go Andy Samberg i o dziwno ten komik znany głównie ze skeczy "Saturday Night Life" radzi sobie z rolą dramatyczną), fotoreporter magazynu "LIFE" (jak się później miało okazać: najdłużej współpracująca z czasopismem osoba). Oboje kontynuowali pracę już na obszarze III Rzeszy. 

W Lipsku uchwycili ciało córki zastępcy burmistrza, która popełniła samobójstwo w trakcie natarcia wojsk alianckich. To im przyszło w udziale fotografowanie zbrodni popełnionych przez Niemców w obozach Dachau i Buchenwald. Ich fotoreportaże, ukazujące stosy wychudzonych ludzkich szczątków, stały się jednym z najbardziej wstrząsających świadectw Zagłady. 

Kąpała się w wannie Hitlera

W tym samym dniu, w którym Miller i Scherman byli jednymi z pierwszych osób, które weszły do wyzwolonego Dachau, para fotoreporterów udała się do Monachium. Razem z żołnierzami pułku, do którego zostali przydzieleni, korespondenci zakwaterowali się w jednym z mieszkań. Nie byle jakim: był to apartament samego Adolfa Hitlera. To tutaj powstało jedno z najbardziej ikonicznych zdjęć w historii II wojny światowej.

Lee nalała gorącą wodę do wanny wodza III Rzeszy i wzięła w niej kąpiel. Moment uwiecznił Scherman. Fotografia, na której widoczne pod wanną są ciężkie, wojskowe buciory Miller, brudzące błotem z Dachau łazienkowy ręczniczek Hitlera, stała się trafną metaforą zwycięstwa nad nazizmem i zakończenia II wojny światowej. Tym bardziej, że dokładnie w chwili, gdy to zdjęcie było wykonywane, w innej części Niemiec Hitler odbierał sobie życie, zażywając tabletkę z trucizną i - dla pewności - strzelając sobie w głowę. 

Odtworzona w filmie "Lee. Na własne oczy" słynna fotografia Lee Miller w łazience Hitlera. Fot.: Monolith/mat.prasowe Odtworzona w filmie "Lee. Na własne oczy" słynna fotografia Lee Miller w łazience Hitlera. Fot.: Monolith/mat.prasowe

Nieszczęśliwa Lee

Po wojnie Miller poślubiła Penrose'a. Zamieszkali w posiadłości Farley Farm na południu Anglii. W wieku czterdziestu lat Lee urodziła syna, Anthony'ego. Stał się on później biografem matki i to jego książka zainspirowała Winslet do nakręcenia filmu poświęconego Lee Miller. 

W "Lee. Na własne oczy" zasygnalizowane jest, że powojenne życie Miller nie było szczęśliwe. Faktycznie, w ostatnich latach życia Miller staczała się w odmęty depresji i alkoholizmu. Scherman, który pozostawał z Lee w kontakcie także po wojnie oceniał, że stała się ona "ofiarą pokoju" - po tym, co zobaczyła w czasie wojny, nie była w stanie normalnie funkcjonować, gdy opadł już bitewny kurz. Jedyną pasją Miller w ostatnich latach życia stało się gotowanie. Osiągnęła w nim mistrzostwo, zdobywając nagrody kulinarne.

Miller zmarła w wieku 70 lat, w swojej posiadłości w Anglii. "Znałem moją mamę jako bezużyteczną pijaczkę. Nie mogłem uwierzyć, że była tą samą osobą, która stworzyła ten materiał" - tak Anthony Penrose opisywał odnalezienie, już po jej śmierci, archiwum negatywów Miller.

Oprac. Bartłomiej Makowski 

Korzystałem z: 

Maria Poprzęcka; "Uczta bogiń. Kobiety, sztuka życie"; Agora;

Carolyn Burke; "Lee Miller: A Life"; University of Chicago Press;

Czytaj także

"Casablanca". Kultowy amerykański melodramat

Ostatnia aktualizacja: 25.05.2024 05:45
Mimo upływu lat film wciąż zachwyca widzów i krytyków na całym świecie. 25 maja 1940 roku padł pierwszy klaps na planie najlepszego melodramatu wszech czasów "Casablanca" w reżyserii Michaela Curtiza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pasażerka", czyli niemieckie kłopoty z pamięcią

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2024 05:40
61 lat temu, 20 września 1963 roku, odbyła się premiera filmu Andrzeja Munka "Pasażerka". Słynny reżyser nie dokończył dzieła z powodu tragicznej śmierci w wypadku samochodowym.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pianista". Roman Polański wraca do dzieciństwa

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2024 05:40
- "Pianista" jest filmem bardzo osobistym, opisuje rzeczy, które ja w pewnym sensie przeżywałem. Są tam sceny z mojego życia - mówił Roman Polański w Polskim Radiu. 24 maja 2002 roku miała miejsce premiera filmu, do którego część zdjęć Polański nakręcił w Polsce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Filmy o II wojnie światowej. Jak przedstawiani są polscy żołnierze?

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2024 05:45
Czy chodzi o dylematy obrońców Westerplatte, tragedię marynarzy z "Orła", czy niezwykłą mieszankę brawury i poświęcenia żołnierzy polskich lotników - dzieje polskich żołnierzy biorących udział w II wojnie światowej to gotowe kanwy scenariuszy filmowych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czerwone maki". Co jest prawdą, a co fikcją w filmie o bitwie o Monte Cassino

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2024 05:45
W filmie "Czerwone maki" scenarzysta i reżyser Krzysztof Łukaszewicz mierzy się z jednym z najważniejszych współczesnych polskich mitów. Bitwa o Monte Cassino, bohaterska, ale też krwawa i tragiczna, jeśli spojrzymy na kontekst losów Polski w II wojnie światowej, zdaje się być dla twórcy pretekstem do snucia opowieści - tak przerażająco aktualnej – o postawach wobec dramatu wojny. Ale co jest prawdą, a co fikcją w filmie "Czerwone maki"?
rozwiń zwiń