Spektakl destrukcji na polecenie Himmlera
Warszawa ucierpiała w trakcie wojny obronnej 1939 roku, w trakcie powstania warszawskiego oraz bezpośrednio po nim, w wyniku systematycznego i zaplanowanego burzenia miasta przez Niemców. Szacuje się, że w niektórych dzielnicach lewobrzeżnej Warszawy, takich jak Stare Miasto, zniszczeniu uległo nawet ponad 90 proc. zabudowy.
Bezpośrednio po powstaniu warszawskim Niemcy przystąpili do zorganizowanej akcji niszczenia miasta. Spektakl destrukcji odbył się na osobisty rozkaz Heinricha Himmlera, który 9 października 1944 roku stwierdził: "To miasto ma całkowicie zniknąć z powierzchni ziemi i służyć tylko jako punkt przeładunkowy dla transportu Wehrmachtu, kamień na kamieniu nie powinien pozostać. Wszystkie budynki zburzyć aż do fundamentów".
Tak też się stało, specjalne grupy złożone z niemieckich żołnierzy wysadzały budynki w powietrze oraz je podpalały. W styczniu 1945 roku, gdy do miasta wkroczyły oddziały Armii Czerwonej, Warszawa bardziej przypominała więc morze gruzów niż miasto, w którym żyli i żyją ludzie.
22 miliony ton gruzów zniszczonej Warszawy
- Szacuje się, że po II wojnie światowej w Warszawie zalegało około 22 milionów ton gruzu. Obliczenia Biura Odbudowy stolicy mówiły, że bez użycia ciężkiego sprzętu wywożenie tego gruzu z Warszawy zajęłoby 20 lat – mówi Ewa Perlińska-Kobierzyńska z Muzeum Warszawy.
Należy zaznaczyć, że pierwsi do odbudowy miasta przystąpili jego mieszkańcy, którzy pozostali w ruinach nawet po upadku powstania warszawskiego. Po wojnie do tak zwanych Robinsonów dołączyli warszawiacy wracający z wygnania, którzy siłą własnych rąk porządkowali ruiny i starali się stworzyć w nich chociaż tymczasowe warunki do życia.
Stalin postawił kropkę nad i
Komunistyczne władze równie szybko, bo już 3 stycznia 1945 roku, czyli jeszcze przed wkroczeniem 1 Armii Wojska Polskiego do Warszawy, podjęły decyzję o odbudowie Warszawy. Kropkę nad i postawił Józef Stalin, który przekazał takie wytyczne 22 stycznia 1945 roku.
Początkowo zastanawiano się, czy ze względu na zniszczenia nie przenieść stolicy państwa do Łodzi, której tkanka miejska ucierpiała znacznie mniej, co więcej - jako miasto robotnicze - miała długą socjalistyczną tradycję.
Za decyzją o odbudowie Warszawy jako stolicy stały względy polityczne.
- Do ówczesnych decydentów komunistycznych docierały argumenty, że nie można zmienić Warszawy w park historyczny i w prowincjonalne miasto, dlatego że to doprowadzi do utraty narodu. Po drugie komuniści chcieli pokazać, że to, co zniszczyli Niemcy, oni dzięki dobrej organizacji będą w stanie odbudować. Mało tego, odbudują zabytki, odbudują kościoły. Przecież na miejscu Zamku Królewskiego można było zbudować szkołę ludową, a na miejscu kościołów sale gimnastyczne, ale nie zdecydowali się na taki ruch – powiedział historyk z Muzeum Powstania Warszawskiego dr Szymon Niedziela.
Biuro Odbudowy Stolicy
Odbudowa Warszawy, w którą wkrótce po wojnie zaangażowano przedwojennych architektów i inżynierów zrzeszonych w powołanym Biurze Odbudowy Stolicy, stała się więc częścią mitu założycielskiego PRL. Podczas wystąpień komunistyczni dygnitarze wielokrotnie podkreślali znaczenie miasta oraz jego odrodzenie z gruzów, które miało być wyrazem "woli całego narodu".
To Zygmunt Stępiński, jeden z architektów Biura, ukuł hasło "Cały naród buduje swoją stolicę". Do tego hasła odwoływał się w 1964 roku, w czasie uroczystości rocznicowych, Zenon Kliszko, człowiek numer dwa w ekipie Gomułki.
- Kiedy w styczniu 1945 roku wracaliśmy do niej, była wielkim, przysypanym śniegiem cmentarzyskiem. Wiatr gwizdał wśród jej ruin. Mówiono, że nie potrafimy jej odbudować. Proponowano przenieść stolicę gdzie indziej lub zbudować ją w nowym miejscu, ale nie chciały tego ani rząd Polski Ludowej, ani ludność Warszawy. Rzuciliśmy hasło: "Cały naród buduje swoją stolicę" i cały naród ją zbudował. Dziś jest piękniejsza i młodsza, chociaż z takim pietyzmem odbudowaliśmy niemal wszystkie jej zabytki – powiedział wówczas Zenon Kliszko.
Odbudowę Warszawy symbolicznie zwieńczyła prowadzona w latach 1970-1984 rekonstrukcja Zamku Królewskiego. Jeszcze w trakcie odbudowy zamku, 1 września 1980 roku, odbudowane historyczne centrum Warszawy zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Więcej w podcaście "Pamięć w eterze"
Unikatowe archiwalne nagrania wspomnień "warszawskich Robinsonów", architektów oraz dygnitarzy, a także komentarze ekspertów dotyczące procesu odbudowy Warszawy oraz licznych problemów, jakie się z nim wiązały, można znaleźć w siódmym odcinku podcastu Polskiego Radia "Powstanie Warszawskie. Pamięć w eterze", który jest już dostępny na platformie podcasty.polskieradio.pl oraz w dużych serwisach streamingowych.
Przemysław Lis/bm/wmkor