Historia

Amon Göth. Niemiecki zbrodniarz, który mordował z zamiłowaniem

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2024 05:35
- Jako wykonawca rzezi, którą przeprowadzili hitlerowcy był idealny. Amon Göth z namiętnością wyszukiwał możliwości pozbawiania ludzi życia – relacjonował w audycji Polskiego Radia prawnik prof. Mieczysław Siewierski, oskarżyciel zbrodniarza z ramienia rządu polskiego.
Amon Gth w 1945 roku
Amon Göth w 1945 rokuFoto: Wikimedia commons/dp

13 września 1946 roku w Krakowie na mocy wyroku Najwyższego Trybunału Narodowego, został powieszony Amon Göth, jeden z największych zbrodniarzy niemieckich, oficer SS, komendant obozu koncentracyjnego w Płaszowie pod Krakowem oraz likwidator gett w Krakowie i Tarnowie.

Jego oskarżycielem z ramienia rządu polskiego był prawnik prof. Mieczysław Siewierski.

- Amon Göth był stosunkowo niedużym kółkiem w tej całej maszynie hitlerowskiej. Jeżeli zasiadł w plejadzie oskarżonych, odpowiadających przed najwyższym Trybunałem Narodowym, to dlatego, że to był jedyny oskarżony, któremu my oskarżyciele zarzucaliśmy akty osobistego bestialstwa - opowiada prof. Siewierski.


Posłuchaj
13:50 pamięć nie zna przedawnienia (4).mp3 Pamięć nie zna przedawnienia - fragm. wspomnień prawnika prof. Mieczysława Siewierskiego, oskarżyciela Amona Götha z ramienia rządu polskiego.

 

Obóz koncentracyjny w Płaszowie miał charakter obozu przejściowego. Trafiali do niego Żydzi z gett podkrakowskich miast. Ofiarą obozu padło około 8 tys. Polaków i Żydów.

Nieludzkie obchodzenie się z więźniami w Płaszowie było na porządku dziennym. Wystarczyło nie zdjąć czapki przed komendantem lub spojrzeć mu w oczy, żeby zginąć. Göth lubił prowokować więźniów, by następnie znęcać się nad nimi. Osobiście przeprowadzał egzekucje, mordował pod byle pretekstem.

Mimo że oskarżony był tylko komendantem obozu w Płaszowie, sam zgłaszał się na ochotnika do likwidacji wszystkich okolicznych gett m.in. w Tarnowie i Krakowie.

Amon Göth nie tylko mordował więźniów obozu, ale również ich okradał. W bardzo precyzyjny sposób obrabowywał wszystkich nowo przybyłych więźniów z ich dobytku. Cały ten majątek traktował jako swoją osobistą zdobycz wojenną, której nie kwapił się odprowadzać do kas hitlerowskich. Mimo nieformalnego przyzwolenia na bogacenie się kosztem ofiar obozów, skala tego zjawiska była tak duża, że w 1944 roku Göth został aresztowany przez władze niemieckie.

- Ta chęć zysku była, obok osobistej satysfakcji z uśmiercania ludzi, takim drugim bodźcem w całej jego działalności – mówi prof. Mieczysław Siewierski.

Nadchodząca klęska nazistów nie pozwoliła go osądzić. Göth trafił do sanatorium. To dzięki wcześniejszemu znalezieniu wielkiego magazynu z kosztownościami natrafiono na jego trop. Został aresztowany w maju 1945 roku przez wojska amerykańskie.

Proces odbył się w dniach od 27 sierpnia do 5 września 1946 roku. Göth został skazany na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 13 września 1946 roku w krakowskim więzieniu przy ul. Montelupich. Dopiero trzecia próba egzekucji zakończyła się śmiercią Götha, jego ostatnie słowa przed śmiercią brzmiały: "Heil Hitler".

Postać komendanta obozu w Płaszowie pojawia się w filmie Stevena Spielberga "Lista Schindlera".

mk/im

Czytaj także

Getto w Krakowie. "Stąd wiodła ich ostatnia droga do obozów zagłady"

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2024 05:45
3 marca 1941 roku Otto Wächter, niemiecki gubernator dystryktu krakowskiego, wydał rozporządzenie, w którym stwierdzał, że "ze względów zdrowotnych i policyjnych" konieczne jest utworzenie "żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mordowali zamiast leczyć. 77 lat temu zakończył się proces nazistowskich lekarzy

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2024 05:40
20 sierpnia 1947 roku zakończył się tzw. proces lekarzy. Trybunał amerykański skazał siedmiu oskarżonych na karę śmierci, dziewięciu na karę dożywotniego lub terminowego pozbawienia wolności, zaś siedmiu postawionych przed sądem uniewinniono.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Drugi proces oświęcimski. Załoga Auschwitz-Birkenau przed sądem

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2024 05:40
10 sierpnia 1965 roku zakończył się drugi proces przeciwko załodze niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Wyrok był zniewagą dla czterech milionów zamordowanych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Auschwitz to było piekło na ziemi". Wspomnienia Eulalii Rudak

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2024 05:50
- Jak się urodziło dziecko, to nad tą matką stawał jakiś niemiecki nadzorca, esesman czy Mengele i ona musiała "na raz, dwa, trzy" utopić swoje dziecko w odchodach - posłuchaj wstrząsających wspomnień Eulalii Rudak. (Polskie Radio, 1972)
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zbrodnia bez kary, czyli powojenne losy pięciu nazistowskich zbrodniarzy

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2024 05:35
Po II wojnie światowej niektórzy Niemcy odpowiedzialni za zbrodnie nazistowskie z czasów istnienia III Rzeszy stanęli przed sądem. Nie wszyscy winowajcy ponieśli karę adekwatną do swoich czynów: niektórzy w więzieniu spędzili zaledwie kilka lat, inni zostali z niego zwolnieni warunkowo. Spora część natomiast nigdy nie została osądzona. 
rozwiń zwiń