Historia

Ironia, nożyczki, klej i przyjaciele. Wyklejanki Wisławy Szymborskiej

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2024 05:56
"Proszę do mnie nie przychodzić przez kilka dni, bo będę artystką" - te słowa, według świadectwa Michała Rusinka, sekretarza Wisławy Szymborskiej, poetka powtarzała przez 40 lat każdej jesieni, gdy zaczynała pracę nad wyklejanymi pocztówkami własnego autorstwa.
Niektóre z wyklejanek Wisławy Szymborskiej zaprezentowanych w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku
Niektóre z wyklejanek Wisławy Szymborskiej zaprezentowanych w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 rokuFoto: PIOTR GUZIK / Forum

forum-0430104164 (1).jpg
Powstaniec styczniowy, zarządca w Zakopanem. Historie rodzinne Wisławy Szymborskiej

Produkcja i dystrybucja życzeń

W tekście "O rozumieniu wyklejanek" Michał Rusinek pisze: "pierwsze zaczynają powstawać na przełomie lat 60. i 70. Szymborska twierdziła, że zajęła się tą techniką, bo nie mogła wówczas kupić ładnych pocztówek, postanowiła więc produkować je sama".

"Podłoga w całym mieszkaniu usłana była wycinkami z gazet i magazynów, z których powstawały kolaże zwane wyklejankami" – wspomina dalej sekretarz poetki.  – "Prawie wszystkie rozsyłane były przyjaciołom i znajomym. Acz tylko tym, którzy - jak mawiała - potrafili je zrozumieć; pozostali dostawali zwykłe kartki pocztowe".

Kto potrafi zrozumieć wyklejankę? Zdaniem Michała Rusinka ta sama osoba, która rozumie poezję Wisławy Szymborskiej. Kluczem do zrozumienia obu sfer twórczości noblistki jest bowiem ironia, która stwarza w podmiocie dystans nie tylko wobec świata, lecz także siebie samego. Ironiczny gest nie jest satyrą na rzeczywistość, a raczej filozoficzną i humorystyczną postawą wobec świata ułożonego według pewnych językowych wzorów, których na co dzień używamy bezrefleksyjnie, a z których ironista - poprzez zabawę językiem - preparuje dowcipny paradoks, żart, który rozśmiesza odbiorcę zaskakującym konceptem.

Jak wygląda to w praktyce? Wystarczy spojrzeć na przykład na wyklejankę stworzoną z wycinków rozmaitych tekstów z gazet, w której Wisława Szymborska na Święta życzyła "ciepła, spokoju i radości, uśmiechu, prawdziwych importowanych cygar hawajskich, słodyczy, stu eksperymentów naukowych, przysmaków królowej, prawdziwej angielskiej cudownej pomady (1 korona 60 halerzy), ułańskich derek końskich, stu dwudziestu kapsułek, Leonarda da Vinci, tajemnicy, dobrych księgarni, wątroby rekina, efektów specjalnych" i wreszcie "جاى اول شون برگردونه! خدايا، من خودم رو".

Odbiorcami kartek byli m.in. Zbigniew Herbert, Jerzy Illg, Ewa Lipska, Grzegorz Turnau, Adam Zagajewski, Stanisław Barańczak, Michał Rusinek i Woody Allen, jeden z największych admiratorów twórczości Szymborskiej za oceanem.

Pocztówki z życzeniami Wisławy Szymborskiej zaprezentowane w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum Pocztówki z życzeniami Wisławy Szymborskiej zaprezentowane w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum
Szymborska eastnews 1200.jpg
Nobel Wisławy Szymborskiej. Poezja jako sposób na życie

Kolażystka

Kolaże, znane w swej prototypowej wersji już w średniowiecznej Azji i Europie, w dzisiejszym rozumieniu zaczęły powstawać na początku XX wieku. Zajmowali się nią przede wszystkim artyści nurtów awangardowych, poczynając od kubizmu (Georges Braque i Pablo Picasso to pionierzy tej techniki w sztuce nowoczesnej), poprzez futuryzm, surrealizm i dadaizm po konstruktywizm.

Sztuka kolażu wykazuje powinowactwa z pojęciem "obiektu znalezionego" (fr. "objet trouvé"), koncepcji wymyślonej i twórczo realizowanej przez Marcela Duchampa, który nadawał funkcje samodzielnych dzieł sztuki gotowym przedmiotom i produktom powstałym bez intencji artystycznych (koło rowerowe, pisuar, stojak na butelki). Kolaże, które składają się z użytych już w druku obrazów i wyrazów, bazują na podobnej metodzie: twórca wybiera gotowe obiekty - np. wycinki prasowe - i zestawia je ze sobą w nowych układach graficznych i znaczeniowych.

Niektóre z wyklejanek Wisławy Szymborskiej zaprezentowanych w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum Niektóre z wyklejanek Wisławy Szymborskiej zaprezentowanych w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum

Wisława Szymborska nie miała ambicji wystawiania swoich wyklejanek w galeriach, choć zgodnie z powyżej omówioną tradycją każda jej pocztówka to niepowtarzalne dzieło sztuki wizualnej. I dlatego w ostatnim dziesięcioleciu zorganizowano już co najmniej kilkanaście ekspozycji jej kolaży w Polsce i za granicą. Każda cieszyła się ogromnym zainteresowaniem publiczności.

Pierwsza wystawa została pokazana w rocznicę śmierci autorki - w lutym 2013 roku w krakowskim Pałacu pod Baranami. Potem prace plastyczne Szymborskiej oglądano m.in. w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie, Toruniu, Łodzi, Kórniku, Zielonej Górze, a także w Rzymie, w Madrycie, Barcelonie, Bolonii, na Sardynii, w Budapeszcie, Sofii, Norymberdze, Düsseldorfie, Frankfurcie nad Menem, Astanie, Makau i Wilnie.

Dla przyjaciół i dla dzieci

W Warszawie wyklejanki można było obejrzeć m.in. w Muzeum Literatury w 2017 roku. Kustosz wystawy dzieł Szymborskiej Katarzyna Jakimiak mówiła wtedy w Polskim Radiu, na czym polega urok tych kartek. – One są po prostu bardzo, bardzo zabawne i świadczą o wielkim poczuciu humoru Szymborskiej, olbrzymiej inteligencji, a także umiejętności oddawania poprzez te kolaże otaczającej ją rzeczywistości, pewnych stereotypów, które mamy w naszych wyobrażeniach i w języku, którym się posługujemy – oceniła.


Posłuchaj
03:54 Stacja Kultura Kasia Dydo Katarzyna Jakimiak kustosz Muzeum Literatury 21 12 2017.mp3 Katarzyna Jakimiak z Muzeum Literatury w Warszawie opowiada Kasi Dydo o wyklejankach Wisławy Szymborskiej. Audycja z cyklu "Stacja kultura" (PR, 2017)

 

Trzy lata później wyklejanki znów znalazły się w stolicy i zawisnęły na ścianach Wolskiego Centrum Kultury jako część ekspozycji "Spojrzenia Szymborskiej". Wystawa była dowodem wyjątkowej popularności noblistki, bowiem powstała jako przedsięwzięcie obywatelskie. Z pomocą Fundacji Wisławy Szymborskiej wydarzenie zorganizowali aktywiści ze Stowarzyszenie Mieszkańców i Przyjaciół Kolonii Wawelberga, o czym opowiadał w 2020 roku dyrektor Wolskiego Centrum Kultury Krzysztof Mikołajewski.


Posłuchaj
06:35 Stacja Kultura Kasia Dydo Krzysztof Mikołajewski dyrektor Wolskiego Centrum Kultury 24 09 2020.mp3 "Bardzo cenne eksponaty na naszej wystawie to kilka kolaży, które pozyskaliśmy dzięki Fundacji Wisławy Szymborskiej". Krzysztof Mikołajewski z Wolskiego Centrum Kultury w rozmowie z Kasią Dydo (PR, 2020)

 


Wyklejanki Wisławy Szymborskiej pokazywane w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum Wyklejanki Wisławy Szymborskiej pokazywane w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK w 2014 roku. Fot. PIOTR GUZIK / Forum

W krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK kartki Wisławy Szymborskiej pokazywano dwukrotnie - w 2014 roku oraz na 10. rocznicę śmierci poetki w 2022 roku. Dyrektor placówki Maria Anna Potocka, prywatnie wieloletnia znajoma artystki, opowiadała w Polskim Radiu, że wyklejanki powstawały z materiałów bardzo starannie przygotowanych przez poetkę, która wycięte fragmenty segregowała w teczkach z nazwami kategorii, takich jak "wąsy", "oczy" czy "ręce".

– Wisława miała ogromny warsztat elementów wyciętych z gazet - słów i obrazków. To archiwum było bazą do tworzenia kompozycji kolażowych – mówiła Maria Anna Potocka. – Większość z nich powstawała wręcz z pewną wizją osoby, do której zostanie wysłana. Była specjalna seria z okazji Bożego Narodzenia, gdzie było więcej słów budujących skomplikowane i dowcipne życzenia – dodała.


Posłuchaj
07:14 Stacja Kultura Oliwia Krettek Maria Anna Potocka dyrektor Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK 07 02 2022.mp3 "W wyklejankach niemal zawsze jakiś pojedyczny obraz zderza się z pojedynczym słowem, tworząc zupełnie nowy, ironiczny i dowcipny kontekst". Z Marią Anną Potocką w programie "Stacja kultura" rozmawia Oliwia Krettek (PR, 2022)

 

Co najmniej raz Wisława Szymborska stworzyła wyklejankę nie z myślą o konkretnym odbiorcy, za to na rzecz osób potrzebujących. Sygnowany przez artystkę kolaż był jednym z przedmiotów licytacji charytatywnej Programu 3. Polskiego Radia "Idą święta" w grudniu 2007 roku. Wyklejankę za 25 tysięcy złotych kupiła słuchaczka pani Wanda. Kwota ta była częścią sumy 262 tysięcy 950 złotych przekazanych przez Polskie Radio domom dziecka.

mc

Czytaj także

Kornel Filipowicz. "Dotrzeć do niewidocznej strony człowieka"

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2024 05:40
- Najwyżej w nim cenię to, że bardzo ważył słowa, każde jego jedno słowo wypowiedziane i napisane ważyło tyle, co dziesięć słów kogoś innego - mówił w Polskim Radiu o swoim ojcu Marcin Filipowicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Leopold Staff. Wciąż inny, zawsze aktualny. Archiwalne nagrania poety [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2024 05:50
Jeden z najwybitniejszych poetów XX wieku zmarł 31 maja 1957 roku. Należał aż do trzech epok polskiej literatury. "Zmienność Staffa wprawiała współczesnych w zakłopotanie, ponieważ prawie zawsze był aktualny; a przy samym końcu życia, po drugiej wojnie światowej, znalazł się pod wpływem bardzo młodych poetów" - pisał o poecie Czesław Miłosz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Julia Hartwig. "Już w szkole mówili o mnie: Jula-poetka"

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2024 05:55
– Wtedy nie wyobrażałam sobie, że zostanę pisarzem. Ale przyklejono do mnie taką markę. To było bardzo zobowiązujące, choć wcale się o to nie starałam – tak w jednym z archiwalnych nagrań Polskiego Radia swoje literackie początki wspominała Julia Hartwig.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Czy chciałbym przeżyć swoje życie inaczej?". Czesław Miłosz w szczerych wywiadach

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2024 05:55
Dziś mija 20. rocznica śmierci Czesława Miłosza. To dobra okazja, by przypomnieć z radiowych archiwów wypowiedzi poety, które układają się w swoisty - złożony z wielkich nazwisk i osobistych opowieści - alfabet.   
rozwiń zwiń