Historia

"Wzajemny podziw". Opublikowano listy Marii Skłodowskiej-Curie i Alberta Einsteina

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2025 05:45
32 listy, które wymieniło między sobą dwoje uczonych między 1911 a 1932 rokiem, ukazały się - wraz z komentarzami - w nowej publikacji książkowej. Einstein był zdania, że jego relacja, ze Skłodowską była jedną z najpiękniejszych rzeczy w jego życiu.
Maria Skłodowska-Curie i Albert Einstein. Pośrodku; okładka książki z listami naukowców
Maria Skłodowska-Curie i Albert Einstein. Pośrodku; okładka książki z listami naukowcówFoto: Polskie Radio/grafika na podstawie materiałów prasowych oraz zasobów domeny publicznej

"Świadectwo szczególnej relacji"

"Korespondencja dwójki wybitnych uczonych pozwala zajrzeć w ich wzajemne relacje oparte na szczerym podziwie, szacunku i przyjaźni. W 32 listach Skłodowska i Einstein prowadzą dyskusje o swoich badaniach oraz sytuacji nauki europejskiej, ale też opisują codzienne sprawy dzieląc się osobistymi przemyśleniami" – zapowiadają wydawcy.

"Opublikowanie po raz pierwszy korespondencji Marii Skłodowskiej-Curie z Albertem Einsteinem to wydarzenie przełomowe. Ze szczególnym wzruszeniem czytamy te listy, wymieniane na przestrzeni ponad dwudziestu lat" – napisali wnuczka i wnuk noblistki, prof. Hélène Langevin-Joliot oraz prof. Pierre Joliot.

***

Zobacz serwis specjalny poświęcony noblistce - sklodowskacurie.polskieradio.pl:

***

– Listy, które Albert Einstein wymieniał z Marią Skłodowską-Curie "są świadectwem szczególnej relacji między dwojgiem wielkich naukowców – mówi profesor Hanoch Gutfreund, opiekun spuścizny Einsteina, fizyk teoretyczny zaangażowany w opracowanie publikacji. –  Jednak podstawą ich trwałej przyjaźni i wzajemnego uznania było nie tylko łączące ich zainteresowanie nauką, lecz przede wszystkim wzajemny podziw dla swojego oddania ludzkim wartościom i zaangażowania społecznego” – dodał.

W pracach nad wydaniem korespondencji Skłodowskiej i Einsteina brali również udział prof. UAM dr hab. Tomasz Pospieszny, chemik, biograf Marii Skłodowskiej-Curie i popularyzator jej dorobku naukowego, oraz prof. Jan Piskurewicz, historyk, badacz historii nauki w XIX i XX wieku w Polsce i w Europie. Publikację książki zainicjowała natomiast dr Ewa Łabno-Falęcka. Wersja angielskojęzyczna ma się ukazać wiosną tego roku.

***

Czytaj więcej:

***

Przyjaźń z zaskoczenia

Maria Skłodowska-Curie i Albert Einstein pierwszy raz spotkali się w 1909 roku podczas obchodów 350-lecia Uniwersytetu Genewskiego, gdzie oboje odbierali tytuły doktorów honorowych. Maria była już wtedy sławną uczoną - laureatką Nagrody Nobla. Miała 42 lata. A Albert miał 30. Choć ogłosił już szczególną teorię względności, to dopiero zyskiwał sławę w świecie naukowym. Ona mieszkała we Francji, on w Szwajcarii. Skłodowska-Curie zajmowała się fizyką eksperymentalną, a Einstein był fizykiem teoretykiem. On był osobą otwartą i towarzyską, a ona – jeśli chodzi o kontakty towarzyskie – dość powściągliwą.

Wtedy nic nie wskazywało jeszcze, że może to być początek pięknej przyjaźni. O dziejach tej relacji opowiedział w 2016 roku w rozmowie z PAP prof. Jan Piskurewicz z Instytutu Historii Nauki PAN. – Maria i Albert na dobre poznali się dopiero dwa lata później – powiedział wtedy. Jak dodał, było to na kongresie w Brukseli w 1911 roku, zorganizowanym przez Ernesta Solveya.

W 1911 roku w prasie ukazały się wiadomości o romansie uczonej (od 5 lat była już wdową) i żonatego fizyka Paula Langevina. – Wtedy Albert Einstein napisał do Marii ciepły, życzliwy list, krytykujący prasę. Przesyłał jej wyrazy współczucia i wsparcia. Radził, żeby nie przejmowała się żądnym sensacji motłochem i nie czytała tego, co o niej wypisują. Naukowiec nie dawał wiary pogłoskom, że mogło dojść do romansu. Wierzył w to, że Maria jest na tyle prostolinijna i dobra, że nie mogłaby uwieść żonatego mężczyzny – podsumował prof. Piskurewicz. Po tym przyjaznym liście znajomość obojga uczonych się zacieśniła.

***

Czytaj więcej:

***

"Zimna jak ryba"

W 1913 roku, kiedy Einstein przyjechał na konferencję naukową do Paryża, znów miał okazję spotkać się ze Skłodowską-Curie. Zrodził się wtedy pomysł, by oboje uczeni - w rodzinnym gronie - wybrali się wspólnie na kilkudniową wycieczkę w Alpy. Einstein miał pojechać z żoną - Milevą - i dwójką synów, a Skłodowska-Curie - z córkami Ireną i Ewą. Jednak młodszy syn Alberta zachorował i musiał zostać ze swoją mamą w domu. Na wycieczkę pojechała więc Maria z córkami i ich guwernantką oraz Albert ze starszym synem. Uczeni mieli wtedy okazję spędzić ze sobą sporo czasu.

Einstein był wtedy na etapie rozwodu z żoną i podejmował pierwsze kroki, by poślubić swoją kuzynkę Elsę. W liście do Elsy Albert opisał tę wycieczkę w Alpy. Pisał, że Maria to wybitny umysł, ale uczuciowo jest "zimna jak ryba" - nie potrafi uzewnętrzniać uczuć. Być może jednak Einstein pisał tak tylko po to, aby Elsa nie była o Marię w żaden sposób zazdrosna – komentował prof. Piskurewicz.

Albert Einstein i Maria Skłodowska-Curie nad Jeziorem Genewskim Albert Einstein i Maria Skłodowska-Curie nad Jeziorem Genewskim

W czasie I wojny światowej kontakty między obojgiem uczonych ustały, a ponownie nawiązali je po wojnie. Jak powiedział prof. Piskurewicz, Maria prężnie działała wtedy w Międzynarodowej Komisji Współpracy Intelektualnej przy Lidze Narodów. Komisja ta (na jej bazie powstało potem UNESCO) miała działać na rzecz pokoju. Maria namawiała Alberta do zaangażowania w prace komisji, on jednak był sceptyczny. Członkowie komisji przyjeżdżali jednak na obrady do Genewy na kilka dni raz w roku. Wtedy Einstein i Skłodowska-Curie spotykali się i mogli spędzać ze sobą trochę czasu.

– Maria Skłodowska-Curie i Einstein przyjaźnili się raczej na gruncie towarzyskim. Zdecydowanie mniej - na gruncie naukowym. Pola ich zainteresowań badawczych się nie pokrywały. Korespondencja między nimi nie wskazuje na to, że wymieniali ze sobą jakieś idee naukowe – zaznaczył prof. Piskurewicz.

Książka, której premierę zaplanowano na 17 stycznia 2025 roku, ukazuje się nakładem Fundacji Rozwoju Edukacji dla Przemysłu wraz z Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

***

Czytaj więcej:

Maria Skłodowska-Curie żałowała, że pierwszy odkryty pierwiastek nazwała na cześć Polski

Radowe szaleństwo. Jak odkrycie Marii Skłodowskiej-Curie wpadło w ręce szarlatanów

***

***

PAP/mc

Czytaj także

Irène Joliot-Curie. Chemia, polityka i ju-jitsu

Ostatnia aktualizacja: 12.09.2024 05:45
Była jeszcze dzieckiem, gdy jej rodzice dostali nagrodę Nobla z fizyki. Kilka lat później Noblem z chemii uhonorowano jej matkę. Po latach Irène Joliot-Curie podzieliła się takim samym wyróżnieniem z mężem. Żadna inna rodzina nie zdobyła tyle Nobli. Ale zainteresowania uczonych sięgały także poza ściany laboratorium. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ève Curie. Córka noblistki, podróżniczka wśród wojowników

Ostatnia aktualizacja: 06.12.2024 05:59
– Urodziłam się, kiedy moja matka miała 37 lat. Mojego ojca nie pamiętam – mówiła na początku swoich radiowych wspomnień Ève Curie Labouisse. Historia życia młodszej córki Marii Skłodowskiej-Curie jest długa i fascynująca. Są w niej i kariera pianistki, i pisarki, i korespondentki podczas II wojny, a także praca w strukturach UNICEF i NATO.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kobiety na studia? Pierwsze studentki musiały usługiwać mężczyznom przy stole

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2024 06:00
Początek nowego roku akademickiego to dobra okazja, by przypomnieć, że to, co dziś oczywiste – dostęp kobiet do kształcenia wyższego – jeszcze wcale nie tak dawno należało do kwestii "spornych", wywołujących przedziwne dyskusje i komentarze albo i nie mniej dziwne zachowania. 
rozwiń zwiń