Przekaz z planety Ziemia
Prawdę mówiąc, powstały dwie takie płytki - aluminiowe i pokryte zlotem z wygrawerowanymi informacjami o naszej cywilizacji... dla ewentualnych znalazców w kosmosie.
Druga płytka została wyniesiona w kosmos nieco ponad rok później, w kwietniu 1973 roku, na pokładzie sondy Pioneer 11. Słynną płytkę zaprojektowali Frank Drake i Carl Sagan, a rysunek wykonała Linda Salzman Sagan. Rysunek był wyrazisty i mieścił się na dość niewielkiej powierzchni - jej wymiary wynosiły 15 x 23 centymetry.
Twórcy tego niecodziennego przekazu doszli do najistotniejszych wyborów przekazywanych informacji także z uwagi na klarowność obrazu. Oceniono, że wygrawerowany rysunek jest genialny, bogaty w treść i prosty w odczytaniu, a jego przekaz jest w stanie wskazać nasze miejsce i nas samych w przestrzeni kosmicznej wszechświata.
Kontury nagiego mężczyzny i nagiej kobiety pokazują mieszkańców Ziemi i są umieszczone w proporcjach 1:1 na konturach sondy Pioneer 10. Zabieg ten pozwala ewentualnemu znalazcy ocenienie, jakiej wielkości są ludzie... wzrost kobiety w przekazie wynosi 168 cm.
Przekaz ludzkości - plakietka na pokładzie sond Pioneer 10 i 11. Źr. NASA/domena publiczna
Nasze miejsce we wszechświecie
U góry znajdują się dwa promieniujące atomy wodoru będące ukazaniem jednostek użytych do wytworzenia płytki. W idei tej informacji znalazło się też określenie jednostki czasu, którym się posługujemy. W dolnej zaś części płytki znajduje się przejrzysty rysunek Układu Słonecznego z miejscem Ziemi - miejscem startowym sondy i z trasą przelotu sondy w naszym Układzie.
Płytka pozwala na zlokalizowanie nas także dzięki pokazaniu miejsca Słońca w Drodze Mlecznej - czyli w naszej galaktyce. Płytka przez użycie systemu binarnego pozwala na jednolite przedstawienie użytych jednostek. Te informacje znajdują się w specjalnym oznaczeniu po prawej stronie postaci kobiety. Układ Słoneczny został jeszcze określony pod względem odległości między planetami... w postaci wskazania jednej dziesiątej średniej odległości Merkurego od Słońca. Stąd wiadomo, że Ziemia względem Słońca znajduje się 2,6 razy dalej niż Merkury.
W lewej części płytki znajduje się szkic pozwalający określić położenie Słońca w naszej galaktyce. Tu nośnikiem informacji są linie symbolizujące odległości od najbliższych pulsarów i odległość od centrum Drogi Mlecznej. Wyjaśnienie systemu tej informacji wymaga odpowiedniej wiedzy, która dla innych istot poruszających się w Kosmosie jest raczej oczywista. Te wszystkie informacje z obu płytek są istotnym sposobem powiadomienia o nas i naszym położeniu - stały się swoistym przywitaniem się z innymi istotami poruszającymi się na obiektach popularnie zwanych jako UFO.
Prędkość ucieczki z Układu Słonecznego
Jednak, by sonda z tymi informacjami dotarła do potencjalnych adresatów, musiała opuścić nasz Układ Słoneczny. Musiała w tym celu osiągnąć trzecią prędkość kosmiczną. Uczyniła to jako pierwszy obiekt wystrzelony z Ziemi. Trzecia prędkość kosmiczna, nazywana także prędkością ucieczki z Układu Słonecznego, wynosi ok 42 km/s w pierwszej fazie wystrzelenia rakiety, przy powierzchni Ziemi.
Korzystając jednak z ruchu obiegowego wokół Słońca, wystrzeliwując rakietę z powierzchni Ziemi zgodnie z nim, wystarczy nadać rakiecie prędkość 16,7 km/s. Sonda Pioneer 10 została wystrzelona w kierunku Jowisza i w dalszym swobodnym locie w kierunku krańców naszego Układu.
Można dojść do wniosku, że skoro istnieje trzecia prędkość kosmiczna, to muszą być też dwie pierwsze. Fakt, pierwsza prędkość kosmiczna to ogólnie mówiąc prędkość konieczna do umieszczenia obiektu na orbicie ciała niebieskiego, np. prędkość wystrzeliwania kolejnych satelit ziemskich. Tu przykładem mogą być też prędkości planet i księżyców w naszym Układzie - Ziemie wokół Słońca porusza się 7,91 km/s, a Księżyc wokół Ziemi 1,68 km/s.
Druga prędkość kosmiczna, najkrócej mówiąc, jest prędkością konieczną do opuszczenia orbity danej planety. Rysunek tego ruchu to hiperbola lub parabola, a jej wartość to 11,19 km/s. Jest także czwarta prędkość kosmiczna konieczna do opuszczenia naszej Galaktyki i wynosi 330 km/s.
Pioneer 10 i badanie Jowisza
Pioneer 10 wykonał szereg badań, pomiarów i zdjęć - w szczególności 300 zdjęć Jowisza, badania pasów radiacyjnych i atmosfery Jowisza, określenie masy i budowy czterech księżyców tej ogromnej planety. W końcu przeleciała także bezpiecznie przez pas planetoid. Po tej eksploracji Jowisza na odległość, minęła go i ruszyła w kierunku opuszczenia Układu Słonecznego.
Sonda w locie swobodnym porusza się nadal, choć nie mamy z nią już kontaktu. Potrafimy jednak określić jej obecne położenie - można to obserwować w czasie rzeczywistym na portalu "heavens-above.com". Ostatni kontakt z tą sondą nastąpił 27 kwietnia 2002 roku - otrzymanie danych telemetrycznych... a ostatnie słabe sygnały z sondy odebrano 23 stycznia 2003 roku.
Misja tej niebywałej sondy została oficjalnie zakończona 31 marca 1997 roku. W tym czasie dokonała wielu badań, a osoby ciekawe ich wyników zachęcamy do odwiedzenia wielu polskich i międzynarodowych stron o sondzie Pioneer 10. Ocenia się, że obecnie znajduje się ona w odległości około 18 miliardów kilometrów od Ziemi i porusza się z prędkością nieco ponad 12 km/s. Niezwykle ciekawe informacje.
PP