Do Stanów bez wizy będziemy mogli udać się na okres do 90 dni, o ile nie chcemy tam studiować czy podejmować pracy. Jeśli wybieramy się na dłużej, to wciąż będą obowiązywały nas procedury wizowe. - Wniosek wizowy to kilka stron pytań dotyczących relacji rodzinnych, czy mamy bliskich w USA, u kogo się zatrzymamy, o miejsce, w którym się zatrzymam - wyjaśnia dr Wojciech Kwiatkowski z Wydziału Prawa i Administracji UKSW.
Tych, którzy wybierają się do USA turystycznie, na krócej, nie ominie jednak wypełnienie wniosku, choć jest on dużo prostszy. - W internetowym systemie ESTA musimy zgłosić chęć wyjazdy na co najmniej 72 godziny przed wylotem. Trzeba się zarejestrować na platformie informatycznej, gdzie wymaga się od nas podania kilku informacji - dane z paszportu, numeru lotu i nazwa portu docelowego - wyjaśnia ekspert. - Ostateczną decyzję, ile możemy spędzić w USA, podejmuje oficer w miejscu przylotu - zazwyczaj 90 dni, choć jeśli posiadamy wizę to mamy prawo do 180 dni - dodaje.
Bezwizowy wyjazd do Stanów też nie będzie bezpłatny. Wypełnienie kwestionariusza ESTA kosztuje 14 dolarów, a płatność możliwa jest jedynie kartą kredytową. A co z tymi, którym kiedyś odmówiono wiz? Czy będą mieli szansę na bezwizową wycieczkę? O tym m.in. w materiale Weroniki Puszkar.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 14.10.2019
Godzina emisji: 7.15
pj/ac