23 lipca 1920 roku Siergiej Kamieniew, głównodowodzący Armii Czerwonej, wydał rozkaz, w którym określił kierunek natarcia swoich podkomendnych. Dowódca Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski miał uderzyć na Warszawę, z kolei Front Południowo-Zachodni pod dowództwem Aleksandra Jegorowa został skierowany w stronę Lwowa.
– Niemcy będą nasze. Odzyskamy Węgry. Bałkany powstaną przeciwko kapitalizmowi. Powstaną Włochy. Burżuazyjna Europa ogarnięta jest przez nawałnicę i drży w posadach – mówił Włodzimierz Lenin, przewodniczący Rady Komisarzy Ludowych Rosji Radzieckiej, na zjeździe Kominternu w 1919 roku. Wydawało się, że Armia Czerwona jest o krok od zrealizowania celu postawionego przez wodza rewolucji.
Zobacz serwis narracyjny poświęcony bitwie warszawskiej - kliknij w obrazek poniżej:
Na Warszawę
Latem Front Zachodni przełamał trudno dostępną naturalną barierę polskiej obrony na Bugu. Na przełomie lipca i sierpnia 1920 roku Armia Czerwona przypuściła atak na Brześć i sforsowała Bug. Upadek miasta wywołał trwogę wśród polskich żołnierzy. 23 lipca bolszewicy zajęli Grodno, a Tuchaczewski zapowiadał, że Warszawa zostanie zajęta do 12 sierpnia. Sztandar rewolucji miał zostać poniesiony w kierunku Europy.
40:44 2020_06_29 21_08_02_PR1_Historia_Zywa.mp3 Prof. Andrzej Nowak, historyk i autor książki "Klęska imperium zła. Rok 1920" opowiada o bitwie warszawskiej w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa". (PR, 29.06.2020)
– W lipcu 1920 roku Lenin pogania Tuchaczewskiego, Stalin obiecuje, jako komisarz Frontu Południowo-Zachodniego, że za chwilę zdobędą Lwów, a następnie pójdą dalej na Pragę, Budapeszt, Wiedeń i dojdą aż do Rzymu – mówił prof. Andrzej Nowak w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa" z 2020 roku.
Bolszewicy zbliżali się do linii Wisły i zagrażali Warszawie. Tuchaczewski chciał powtórzyć manewr carskiego feldmarszałka Iwana Paskiewicza, który w 1831 roku, w trakcie Powstania Listopadowego, okrążył Warszawę od północy. Tuchaczewski planował obejść przedpola stolicy przez Płock i zaskoczyć obrońców uderzeniem od zachodu.
– Powodzenie planu Tuchaczewskiego sprawiłoby, że oddziały formowane na terenie Wielkopolski nie mogłyby już uratować Warszawy. Oprócz tego skierował część swoich sił do frontalnego ataku na Warszawę przez Radzymin, Ossów i tam toczyły się najzaciętsze boje – wyjaśniał prof. Andrzej Nowak w audycji Polskiego Radia z 2018 roku.
38:03 historia żywa.mp3 Prof. Andrzej Nowak w audycji Doroty Truszczak z cyklu "Historia żywa" mówi o burzliwych letnich miesiącach 1920 roku. (PR, 1.12.2018)
Stalin pragnie zająć Lwów
25 lipca Konarmia Siemiona Budionnego zajęła Brody i dostała się na przedpola Lwowa, który był głównym celem natarcia Frontu Południowo-Wschodniego. Dalsze postępy bolszewickiej armii zostały powstrzymane w kilkudniowej bitwie pod Beresteczkiem i Brodami na przełomie lipca i sierpnia.
Kamieniew nakazał również, aby Front Południowo-Wschodni zdecydowanie wsparł armię Tuchaczewskiego w decydującym momencie ataku na Warszawę. Dowódca Armii Czerwonej wiedział, że Front Zachodni może sobie nie poradzić bez posiłków, z uwagi na zbyt szeroko rozciągnięte linie zaopatrzeniowe i wcześniejszy wyczerpujący marsz.
– Stalin, jako niezwykle ważna politycznie osoba, przekonał dowódcę Frontu Aleksandra Jegorowa, by nie posłuchał rozkazów płynących z dowództwa Armii Czerwonej. Chciał zdobyć własne wielkie miasto, tak jak Tuchaczewski Warszawę, dlatego nie chciał oddelegować żadnych sił, dopóki nie zdobędzie Lwowa – mówił Andrzej Nowak w audycji Polskiego Radia z 2018 roku. – Ale zatrzymali go na przedpolu Lwowa bohaterowie w bitwie pod Zadwórzem.
Stalin i Jegorow zgodzili się oddelegować część podlegających im jednostek dopiero w połowie sierpnia 1920 roku, kiedy ruszyła już polska kontrofensywa znad Wieprza, która rozstrzygnęła losy bitwy warszawskiej.
sa