Niemiecka okupacja
Przed wybuchem II wojny światowej Lwów był jednym z największych w Rzeczpospolitej ośrodków skupiających polskie zbiory kulturalne. Najcenniejsze z nich były w posiadaniu Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich (zwanej również Ossolineum), Biblioteki Uniwersyteckiej i Bibliotekk Baworowskich – mowa tu między innymi o pokaźnym zbiorze rękopisów Juliusza Słowackiego i Aleksandra Fredry, rachunkach dworu Władysława Jagiełły z XIV wieku, "Karcie medyckiej" z XV wieku, będącej jednym z najstarszych zabytków języka polskiego, i licznych diariuszach sejmowych z czasów nowożytnych.
Gdy w 1941 roku III Rzesza zajęła Lwów, polskie zabytki kultury stały się częścią zbiorów nowo powstałej niemieckiej Biblioteki Państwowej (Staatsbibliotek Lemberg). Na początku 1944 roku nazistowskie władze zarządziły ewakuację lwowskich zbiorów bibliotecznych – od jesieni 1943 roku front nieubłaganie zbliżał się do ziem polskich, a co za tym idzie, coraz bardziej realna stawała się groźba objęcia Lwowa działaniami wojennymi.
Według przyjętej przez okupantów zasady należało unikać zabierania materiałów "przynależnych do obszaru polskiego" - zależało im przede wszystkim na ocaleniu książek z zakresu współczesnej literatury niemieckiej i sowieckiej literatury technicznej. Wbrew nazistowskim instrukcjom personel biblioteczny - odpowiedzialny za przeprowadzenie selekcji lwowskich zbiorów - zapakował do wagonów wiele zabytków polskiej kultury. W ten sposób z samego Ossolineum udało się ocalić około 2200 dokumentów, blisko 1700 starodruków, około 2400 rycin, blisko 2300 rękopisów oraz kilkaset numizmatów.
W Wiśniczu i Adelinie
Zabytki wchodzące w skład kolekcji Galerii Obrazów ze Lwowa przewieziono do więzienia w Wiśniczu – wśród nich znajdowały się między innymi dzieła Stanisława Chlebowskiego, Jacka Malczewskiego, Jana Matejki. Zbiory lwowskiego Muzeum Historycznego natomiast ewakuowano do klasztoru kamedułów znajdującego się pod Krakowem. Eksponaty należące do Muzeum im. Ossolińskich początkowo ukryto w piwnicach-magazynach Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Latem 1944 Niemcy wywieźli je do miejscowości Adelin (obecnie Zagrodno) koło Złotoryi, gdzie przetrwały w prawie niezmienionym stanie do końca wojny. Niektóre polskie zbiory były wywożone przez osoby prywatne – na przykład historyk i prywatny kolekcjoner Aleksander Czołowski ewakuował swoje zbiory do Tyńca.
Jednocześnie rozpoczęto zabezpieczanie pozostałych we Lwowie zabytków – zbiory Ossolineum ukryto na przykład w podziemiach kościoła dominikanów. Zatroszczono się również o "Panoramę Racławicką", która wiosną 1944 roku została uszkodzona przez sowieckie naloty.
Płótno nawinięto na mający 15 metrów długości wał, który następnie schowano do 16-metrowej skrzyni. Liczący blisko 10 ton ładunek załadowano do pociągu i przewieziono do klasztoru bernardynów we Lwowie, gdzie przebywał do 1946 roku.
"Panorama" powstała pod koniec XIX wieku i była wspólnym dziełem zespołu malarzy pod kierunkiem Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Obraz, którego oryginalny tytuł brzmi "Bitwa pod Racławicami", został zamówiony przez radę miasta Lwowa z okazji 100-lecia wybuchu insurekcji kościuszkowskiej i miał być główna atrakcją Powszechnej Wystawy Krajowej we Lwowie w 1894 roku.
Powojenne batalie o "Panoramę Racławicką"
Po zakończeniu II wojny światowej Lwów znalazł się w granicach Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, wchodzącej w skład ZSRR. Dawało to Rosjanom podstawę do zgłaszania pretensji do wywiezionych w 1944 roku zabytków. Polacy bali się, że Sowieci chętnie skorzystają z nowo zdobytych uprawnień - ich obawy szybko stały się faktem. W marcu 1945 roku w Tyńcu zjawił się oddział rosyjski, który zagarnął i przewiózł do Lwowa wszystkie znajdujące się w mieście archiwalia Aleksandra Czołowskiego. Poza polskimi terenami znalazły się wówczas między innymi akta grodzkie i ziemskie przemyskie i sanockie.
Polakom udało się jednak ochronić przed wywózką zabytki ukryte w Wiśniczu i Adelinie - mowa tu o wspomnianych wyżej obrazach polskich malarzy, rękopisach Słowackiego, Fredry i Mickiewicza oraz o licznych średniowiecznych i nowożytnych dokumentach. Część starodruków została wysłana do Biblioteki Narodowej w Warszawie.
Od października 1945 roku polskie władze podjęły próby odzyskania pozostałych lwowskich zbiorów, a także "Panoramy Racławickiej". Dążono również do zrzeczenia się przez Rosjan pretensji do zabytków polskiej kultury. Po kilkumiesięcznych pertraktacjach zabiegi te zakończyły się sukcesem.
Obraz powraca do Polski
Pod koniec maja 1946 roku Józef Stalin wydał zgodę na zwrócenie Polakom części zbiorów muzeów lwowskich, Ossolineum i "Panoramy Racławickiej". Decyzję tę w czerwcu tego samego roku poparł Rząd Ukraińskiej Republiki Socjalistycznej. Zgodnie z wolą Jerzego Borejszy – dyrektora Ossolineum w latach 1939-1940 – zbiory Muzeum im. Ossolińskich miały trafić do Wrocławia. Do rozwiązania pozostawał więc sprawa "Panoramy" – ówcześni nie byli zgodni co do tego, do jakiego miasta obraz miał trafić. Niektórzy byli zdania, że powinien zostać wysłany do Krakowa, inni uważali, że odpowiednim miejscem będzie Toruń, a jeszcze inni sądzili, że należy go wyeksponować w Katowicach.
Dyskusje trwały do połowy 1946 roku, kiedy to komunistyczne władze zdecydowały, że "Panorama Racławicka" również zostanie przekazana do Wrocławia. W połowie lipca delegacja wrocławska rusza do Przemyśla, gdzie Ukraińcy mieli przekazać zbiory stronie polskiej.
Uroczystość odbyła się 18 lipca, a zwieńczył ją okolicznościowy bankiet. Następnego dnia Polacy ruszyli wraz z odzyskanymi dokumentami, rękopisami, starodrukami i "Panoramą" do Wrocławia. Po dotarciu na miejsce zbiory Ossolińskich przewieziono do gmachu kościoła św. Macieja, a następnie umieszczono je w reaktywowanej Bibliotece Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Obraz natomiast umieszczono w magazynach wojskowych znajdujących się przy ulicy Poznańskiej, gdzie leżał aż do 1949 roku. Przez kolejne kilkanaście lat był przechowywany w Muzeum Śląskim, a następnie w Zamku Królewskim w Warszawie - w tamtych latach jedynie fragmenty płótna były pokazywane turystom.
Rotunda we Wrocławiu, gdzie wyeksponowana jest "Panorama Racławicka". Foto: Łukasz Stefański. Źródło: Shutterstock
"Panorama" powróciła do Wrocławia w latach 80., gdzie cała została wyeksponowana w specjalnie zbudowanej w tym celu rotundzie.
jb