Historia

Maria Dulęba – wspaniała działaczka społeczna i feministyczna

Ostatnia aktualizacja: 07.03.2022 05:40
103 lata temu, 7 marca 1919 roku, zmarła we Lwowie Maria Dulęba – malarka, publicystka, zaangażowana w sprawy społeczne działaczka. Maria Dulębianka, bo w takiej formie jej nazwisko często się pojawiało, zapisała się w historii również jako bliska partnerka Marii Konopnickiej i portrecistka tej słynnej pisarki.
Maria Dulębianka, fot za: Semper fidelis. Obrona Lwowa w obrazach współczesnych
Maria Dulębianka, fot za: "Semper fidelis. Obrona Lwowa w obrazach współczesnych"Foto: domena publiczna

Okoliczności śmierci Marii Dulęby były dramatyczne i szczególne. Artystka zmarła w wyniku tyfusu spowodowanego odważną wyprawą konną: odwiedzała obozy internowanych, do których udała się jako delegatka Czerwonego Krzyża (pojechała razem z hrabiną Teodozją Dzieduszycką, która również, zarażona, zmarła).

Obrona Lwowa i służba sanitarna

Wydarzenia te, opisane w antologii "Semper Fidelis. Obrona Lwowa w obrazach współczesnych", mówią również o ich ważnym historycznym kontekście. Otóż Dulębianka "uczestniczyła w obronie Lwowa w listopadzie 1918 w trakcie trwającej wojny polsko-ukraińskiej". "Wraz z profesorem Antonim Cieszyńskim organizowała polską służbę sanitarną. Jako radna miejska Lwowa, 26 stycznia 1919 wraz z Marią Opieńską i hrabiną Teodozją Dzieduszycką, jako wysłanniczka Czerwonego Krzyża i delegatka Tymczasowego Komitetu Rządowego do zbadania położenia jeńców i internowanych w obozach ukraińskich, aby pomóc internowanym żołnierzom polskim, wyruszyła w niebezpieczną podróż do Stanisławowa, Kołomyi, Czortkowa, Mikuliniec, Tarnopola i Złoczowa".

Wyprawa ta odbywała się podczas niezwykle srogiej zimy, a panie podróżowały konno, często przez zaspy śnieżne. Od chorych polskich jeńców zaraziły się wyniszczającym tyfusem plamistym.

Szczególny pogrzeb

Wśród ludności Lwowa Dulębianka była niezwykle popularną i lubianą działaczką oraz radną. Pomagała bezdomnym i dzieciom ulicy, zakładając choćby Klub Uliczników. Organizowała ochronki dla biednych i kuchnie społeczne, stale współpracując z władzami Lwowa.

Wspomniany powrót polskich działaczek z wyprawy po obozach jenieckich był głośnym wydarzeniem, na ulicach pojawiły się entuzjastyczne tłumy. Nie dziwi więc, że pogrzeb Marii Dulęby stał się jedną z największych żałobnych manifestacji w tamtych latach.

Na pogrzebie najwięcej było osób biednych, dzieci ulicy, samotnych matek, nie zabrakło też specjalnych reprezentacji organizacji feministycznych i innych związanych z kobietami. Przyszli też liczni współpracownicy Marii Dulęby, władze miasta, ogromne rzesze Polaków, ale też Ukraińców.

Krzysztof Tomasik w swoich "Homobiografiach" publikuje specjalną, okolicznościową pocztówkę, którą dawnym zwyczajem wydano dla upamiętnienia słynnej i cenionej osobistości: "Artystka, malarka, gorąca patryotka, działaczka społeczna, propagatorka idei równouprawnienia kobiet, inicjatorka licznych instytucji narodowych i społecznych, orędowniczka ubogich, padła dnia 7. marca 1919 r. ofiarą zarazy, zwiedzając jako delegatka Czerwonego Krzyża ukraińskie obozy internowanych".

Portrety Marii Konopnickiej 

Maria Dulęba przyszła na świat w 1861 roku w Krakowie. W tym mieście odbyła cykl wykształcenia podstawowego, by studiować później malarstwo pod kierunkiem samego mistrza Jana Matejki. Niestety nie jako adeptka krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych. W tamtych czasach uczelnia ta przyjmowała na studia jedynie mężczyzn, co dla młodej artystki było wielką niesprawiedliwością.

Właściwe studia odbyła w Académie Julian w Paryżu, a jej profesorem był znany akademik, malarz i pedagog Carolus Duran. Studia te kontynuowała później w Wiedniu, w latach 1887-1889, pod kierunkiem słynnego węgierskiego portrecisty Leopolda Horowitza.

To właśnie dzięki naukom tego malarza i pedagoga Maria Dulęba wypracowała swój własny styl portretowy – możemy go podziwiać na wielu obrazach ukazujących oblicze Marii Konopnickiej. Dość powiedzieć, że w pewnym okresie Dulębianka malowała prawie wyłącznie portrety swojej ukochanej partnerki, z którą przebywała w swoistym partnerskim związku przez prawie dwadzieścia lat, aż do śmierci Konopnickiej. Należy również zaznaczy, że Maria Dulęba był inicjatorką pogrzebu poetki w 1910 roku we Lwowie, który stał się wielką patriotyczną manifestacją Polaków Lwowa.

Związek obu pań był tak silny, że najpierw, po śmierci Dulębianki, pochowano ją w grobowcu Konopnickiej na cmentarzu Łyczakowskim. Dopiero w 1927 roku, w związku z uznaniem wielu zasług artystki, przeniesiono jej prochy do osobnego grobu na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

***

Czytaj także:

***

Wspominamy Marię Dulębę w związku z jej zasługami na polu pomocy społecznej, z jej pełnej niezłomności postawą prawdziwie polskiego charakteru, ale też w uznaniu działań na rzecz praw kobiet. Znacząca jest również spuścizna malarska Dulębianki – jej wiele pięknych i pełnych kobiecej wrażliwości obrazów.

PP

Żródła:

Krzysztof Tomasik, "Homobiografie: pisarki i pisarze polscy XIX i XX wieku", Warszawa 2014.


Czytaj także

Anna German: wychowały mnie babcia i mama

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2024 05:45
- Choć moja babcia była cudowna, prawie wszystko jej zawdzięczam, przez całe dzieciństwo z utęsknieniem czekałam na powrót mamy z pracy, na rozmowy przy stole - opowiadała Anna German w jednym z archiwalnych radiowych nagrań. 26 sierpnia wspominamy 42. rocznicę śmierci tej znakomitej piosenkarki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zbudować Polskę w Rio de Janeiro. "Kwiaty polskie" Juliana Tuwima. Fragmenty czyta autor [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2024 06:00
- Piszę jak wariat, całymi dniami. Rzecz rośne jak na drożdżach - przywoływała Irena Tuwim na antenie Polskiego Radia list jej brata z 1941 roku z Rio de Janeiro. Julian Tuwim opowiadał siostrze o pracy nad jednym ze swoich największych dzieł.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ukraina barwna i europejska. Jarosław Iwaszkiewicz o swojej małej ojczyźnie [POSŁUCHAJ]

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2024 06:00
– Wieczorami siedziałem w kuchni, przy palącym się pod płytą ogniu, i słuchałem pięknych ukraińskich bajek, gadek i legend – tak pod koniec lat 50. XX w. w Polskim Radiu wspominał swoje dzieciństwo Jarosław Iwaszkiewicz. Ten znakomity polski poeta urodził się i wychował na terenach dzisiejszej Ukrainy. Fakt ten miał wpływ na całą jego twórczość.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Zakopiańska willa "Atma" – jedyna taka pamiątka po Karolu Szymanowskim

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2022 05:35
46 lat temu, wczesnym sobotnim popołudniem 6 marca 1976 roku, w zakopiańskiej willi "Atma" uroczyście otwarto Muzeum Karola Szymanowskiego – szczególne miejsce wspominające wybitnego kompozytora.
rozwiń zwiń