Historia

Madagaskar i ambicje kolonialne II RP. Zobacz infografikę

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2024 05:35
Polaków pozbawionych swojego państwa ominął trwający przez cały XIX wiek wyścig o kolonie. Nie oznacza to jednak, że nie marzyli o własnych posiadłościach zamorskich. Odzyskanie niepodległości rozbudziło te nadzieje. Cała para poszła w gwizdek - na drodze kolonialnych starań stanął brak pieniędzy, dyplomatyczny opór i wybuch II wojny światowej.
Poświęcenie sztandaru Ligi Morskiej i Kolonialnej 1935 rok
Poświęcenie sztandaru Ligi Morskiej i Kolonialnej 1935 rokFoto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Kolonialne plany zaczęto snuć na poważnie już w 1919 roku, a więc zaledwie rok po odzyskaniu niepodległości. Podczas obrad konferencji pokojowej w Wersalu, prezes Polskiego Komitetu Centralnego w Brazylii Kazimierz Warchałowski wystąpił z propozycją przyznania Polsce 10% byłych kolonii niemieckich. Swój pomysł argumentował tym, że Polacy mieszkający w zaborze pruskim dokładali się do rozbudowy potęgi kolonijnej Niemiec, więc teraz mają prawo domagać się praw do dawnych kolonii. Prośba Polski jednak nie została uwzględniona.

Kierunki polskiej polityki kolonialnej

Polskie plany kolonialne na dobre zaczęły rozwijać się w latach 20.XX wieku. Były one podyktowane nie tylko chęcią dorównania europejskim potęgom kolonialnym; w zakładaniu kolonii upatrywano także rozwiązania części problemów związanych z przeludnieniem wsi i biedą małorolnych gospodarzy.

Z inicjatywy generała Mariusza Zaruskiego w 1924 roku powstała organizacja zajmująca się pozyskiwaniem terenów pod przyszłe osadnictwo zamorskie i budowaniem w społeczeństwie poczucia konieczności posiadania kolonii – Liga Morska i Rzeczna. 27 października 1930 roku organizacja zmieniła nazwę na Ligę Morską i Kolonialną (LMiK). Organizacja cieszyła się ogromną popularnością - w 1939 roku należało do niej milion osób.

Na łamach grudniowego numeru "Morza", sztandarowego pisma LMiK, z 1928 roku, ukazał się artykuł byłego konsula RP w brazylijskiej Kurytybie Kazimierza Głuchowskiego pt. "Akcja kolonialna Ligi Morskiej i Rzecznej" stanowiący pierwszą próbę zaprezentowania całościowego programu emigracyjnego.

Głuchowski w artykule zwrócił uwagę na to, że z Polski rocznie emigruje w poszukiwaniu pracy blisko 100 tysięcy osób, co stanowi jeden z najwyższych wyników w Europie. Przewidywał, że w najbliższym czasie to zjawisko może nasilić się z powodu rozdrobnienia gospodarstw rolnych i coraz wyższego przyrostu naturalnego. Argumentował również, że posiadanie kolonii, ewentualnie współpraca z państwem kolonialnych na terenie jego posiadłości, przełoży się na zrównoważenie polskiego bilansu handlowego i płatniczego.

Konsul wyznaczył trzy kierunki polskiej polityki kolonialnej: postulował powrót do koncepcji Warchałowskiego z 1919 roku, współpracę z Francją na zasadzie założenia kondominium gospodarczego na terenie Afryki oraz penetrację zamorskich terenów Portugalii, która mogła stanowić dla Polski dobrego kontrahenta.

Infografika przedstawia plany kolonialne II RP Infografika przedstawia plany kolonialne II RP

Emigracyjne szaleństwo

Dzięki staraniom Kazimierza Głuchowskiego, Polska w 1928 roku rozpoczęła negocjacje z rządem Portugalii w celu uzyskania terenów w Angoli pod ekspansję kolonialną. Rozmowy zakończyły się sukcesem. Pod koniec tego samego roku do tego afrykańskiego kraju wyruszyła ekspedycja, która stwierdziła, że Angola posiada odpowiednie warunki dla przyszłej akcji osadniczej. W 1930 roku zawarto polsko-portugalski traktat handlowy i rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę akcję propagandową zachęcającą polskich obywateli do wyjazdu do Afryki. Powstała nawet spółka "Polangola" mająca zajmować się stosunkami gospodarczymi i handlem z Portugalią. W grudniu 1929 roku do Angoli wyjechali pierwsi osadnicy, planujący rozwinąć tam hodowlę zwierząt i przemysł.

Wokół akcji kolonizacyjnej wybuchło prawdziwe szaleństwo. W kraju pojawiło się sporo oszustów oferujących wyjazd do Afryki, za który pobierali od zainteresowanych zawrotne kwoty. Do wyjaśnień zostały pociągnięte władze LMiK. W 1930 roku na forum międzynarodowym została rozpowszechniona nieprawdziwa wiadomość o tym, że Polska planuje wykupienie Angoli. W reakcji na te informacje, zaniepokojony rząd portugalski wprowadził szereg utrudnień administracyjnych dla osadników z Polski oraz zerwał umowę handlową. Później nie powrócono już do planów kolonizacji Angoli.

Nieudany projekt liberyjski

W 1934 roku Polska podpisała umowę handlową na zakup kilkudziesięciu hektarów ziemi ze znajdującą się w trudnym położeniu gospodarczo-politycznym Liberią, której groziło ograniczenie suwerenności na rzecz Ligi Narodów. Co ciekawe, inicjatywa wyszła od samych Liberyjczyków. Umowa oprócz sprzedaży ziemi i wydzierżawieniu 50 plantacji zawierała także możliwość zrekrutowania przez Polskę 100 tysięcy mieszkańców tego kraju do polskiej armii w razie wybuchu konfliktu w Europie. Jeszcze w tym samym roku do Liberii wyruszył statek z pierwszymi osadnikami.

Wieść o polsko-liberyjskiej umowie spowodowała szybką reakcję światowych mocarstw i Ligi Narodów, które posądziły Polskę o potajemne plany skolonizowania kraju (teza ta nie znajduje potwierdzenia w żadnych źródłach z tamtego okresu). Do niepowodzenia planu przyczynił się także brak umiejętności uprawy ziemi przez Polaków w warunkach tropikalnych.

Kolejne podejście do Afryki

W 1936 roku inżynier Emil Surycz zakupił w należącym do Portugalii Mozambiku kilkadziesiąt hektarów ziemi, na których chciał poszukiwać złóż miedzi i złota. Do zwiedzenia terenu zaprosił przedstawicieli LMiK. Ponadto opracował projekt nabycia 20 tysięcy hektarów ziemi pod przyszłe osadnictwo. Swoimi planami zainteresował rząd. W 1939 roku powstał spółka Surycz-Dyjas zajmująca się eksploatacją złóż w Mozambiku. Rozpoczęto także przygotowania do rozpoczęcia akcji osadniczej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych konsekwentnie zmierzało do realizacji planu kolonialnego, jednak plany przerwał wybuch II wojny światowej.

W Ameryce Południowej

W osi zainteresowania Ligi Morskiej i Kolonialnej leżała także Brazylia, którą uważano za dogodną do kolonizacji ze względu na liczną tam Polonię. Ponadto wielu działaczy LMiK było mocno związanych z tym krajem - byli działaczami polonijnymi i dyplomatami w Brazylii - co miało pomóc załatwić potrzebne formalności. 

W Brazylii planowano osiedlać głównie chłopów. W 1934 roku LMiK odkupiła od rządu brazylijskiego kilkaset hektarów ziemi w stanie Parana. Rok później z Gdyni do Brazylii wyruszył pierwszy statek z osadnikami. Polacy osiedlili się w wiosce o nazwie "Morska Wola". W 1936 roku Liga dokupiła jeszcze 13 tysięcy hektarów ziemi w Paranie. Ten krok wywołał zaniepokojenie Brazylii, która obawiała się oderwania Parany od reszty kraju. Brazylijczycy zerwali umowę z Polską. Ostatecznie do Morskiej Woli wyjechało tylko… 71 rodzin.

Najpoważniejsze plany kolonialne - Madagaskar

W latach 30. Polska starała się nawiązać kontakty kolonialne z Francją. Do pierwszych poważnych rozmów na tej linii doszło w 1937 roku, kiedy Francja z własnej inicjatywy wystąpiła z propozycją kupna wyspy. W 1938 roku na Madagaskar wyruszyła polska ekspedycja, na której czele stanął major Mieczysław Lepecki i przedstawiciele organizacji żydowskich, którzy właśnie tam poszukiwali ziemi obiecanej. Polacy początkowo mieli osiedlić się w regionie Ankaizina na północy wyspy. Delegacja stwierdziła, że na Madagaskarze istnieją idealne warunki pod przyszłe osadnictwo.

Pomysł zbycia wyspy Polsce nie spotkał się z przychylnością ze strony Francji. Francuzi nie chcieli nawet o tym słyszeć, a prasa nad Sekwaną przeprowadziła kampanię wymierzoną w Polskę. Ustalenia dotyczące polskich planów kolonizacyjnych na Madagaskarze prowadzono jeszcze w sierpniu 1939 roku. Plany ostatecznie pokrzyżowała II wojna światowa.

sb/bm

Czytaj także

Bronisław Piłsudski - król Ajnów, brat marszałka

Ostatnia aktualizacja: 19.05.2018 14:00
Był etnografem, muzealnikiem i podróżnikiem, badaczem kultury ludów Dalekiego Wschodu, a prywatnie bratem Józefa Piłsudskiego, marszałka Polski. 17 maja minęła setna rocznica śmierci Bronisława Piłsudskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Odyseja skarbu II Rzeczpospolitej. Zobacz infografikę!

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2024 05:52
Po ciężkim bombardowaniu Warszawy w pierwszych dniach września 1939 roku władze Banku Polskiego zdecydowały o wywiezieniu złota ze stolicy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Projekt II RP - "Polska na Madagaskar"

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2018 06:10
- Wyprawa majora Mieczysława Lepeckiego na Madagaskar w latach 30. przyniosła odpowiedź na nurtujące pytanie, czy Polska mogłaby dołączyć do potęg kolonialnych - mówił Tomasz Rudomino, reżyser i podróżnik, twórca filmu dokumentalnego "Ajaj, Madagaskar" w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Port w Gdyni. Chluba II Rzeczpospolitej

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2024 05:55
Budowano ją z rozmachem, w nowoczesnym jak na ówczesne czasy stylu. Gdynia uchodziła przed wojną za polskie eldorado. 104 lata temu, 23 września 1920 roku, Sejm przyjął ustawę o budowie portu w Gdyni.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sukces z niczego. Jak II RP zbudowała Juratę

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2024 06:00
– Polscy inwestorzy w latach 20. zaczęli szukać miejsca na uzdrowisko będące konkurencją dla niemieckiego Sopotu. Wybrali porośnięty sosnowym lasem dziewiczy teren na Półwyspie Helskim na wschód od Jastarni. Tam nie było nic – mówiła w Polskim Radiu dziennikarka Anna Tomiak.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ograbieni z przyszłości. Jak wyglądałaby Polska, gdyby nie II wojna światowa?

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2024 05:50
II wojna światowa musiała wybuchnąć. Dążyły do tego oba zbrodnicze totalitaryzmy – niemiecki nazizm i sowiecki komunizm. W wyniku konfliktu wśród licznych strat, które ponieśli Polacy, wliczyć trzeba jeszcze jedną – ograbienie z przyszłości, na którą pracowała II RP, a która nigdy się nie wydarzyła.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Stefan Ossowiecki. Największy jasnowidz przedwojennej Polski

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2024 05:54
– Mój mąż, jeszcze podczas studiów, nad niektórymi ludźmi widywał jakby otokę świetlną, szaro-białą. Potem zaobserwował, że ci ludzie prędko umierali – opowiadała w Polskim Radiu w 1960 roku Zofia Ossowiecka o początkach, jak to określiła, "przedziwnego daru" jej męża. Stefan Ossowiecki był najsłynniejszą w międzywojennej Polsce osobą, której przypisywano zdolności paranormalne.    
rozwiń zwiń