Badacze pracujący pod kierunkiem prof. Piotra Dyczka zakończyli kompleksowe badania w obrębie szpitala legionistów rzymskich w bułgarskim Novae.
Dotychczas odkryto tu m.in. łaźnie sprzed 2000 lat, należące do rzymskiego legionu. Jest to jeden z największych i najlepiej poznanych starożytnych kompleksów łaziebnych starożytnego świata.
Dzięki dokładnej analizie całej budowli naukowcy poszerzyli znacząco wiedzę na temat szpitali legionowych - ich genezy, architektury i wyposażenia, a także w kwestiach medycyny, zaopatrzenia legionu oraz diety antycznej.
Zabudowa twierdz legionowych podlegała żelaznym regułom, które znamy ze źródeł antycznych. Niemniej każda twierdza charakteryzowała się pewnymi odchyleniami od reguł, wynikającymi z przyczyn topograficznych lub trudności związanych z wcześniejszym osadnictwem.
Do tej pory odkryto 20 takich szpitali w twierdzach, zlokalizowanych głównie nad Renem, pochodzących z I wieku n.e. Ze względu na to, że były one budowane z drewna, nie przetrwało jednak wiele z ich zabudowy. W Novae natomiast w wielu miejscach zachowały się nawet dwumetrowe fragmenty, a na ścianach wciąż znajdują się resztki antycznych tynków. Obejrzeć można także fragmenty podłogi, dachu i wyposażenia.
Novae zostało zaatakowane w połowie III wieku n.e. przez barbarzyńców, którzy tylko częściowo rozebrali ogromny budynek, zajmujący obszar jednego hektara. To jedyny antyczny szpital w całości odsłonięty i przebadany przez archeologów na świecie.
- Rzymski system lecznictwa był dużo lepiej zorganizowany niż nasz współczesny – przekonywał pan prof. Piotr Dyczek.
Jakość lecznictwa była regulowana specjalnymi umowami, dekrety cesarskie określały minimalną liczbę lekarzy niezbędnych dla danego miasta. Miejscy medycy w ramach kontraktów mogli leczyć obywateli uboższych, a tych zamożniejszych – za dodatkową opłatą.
Największą wadą antycznej medycyny był brak szczegółowej wiedzy na temat anatomii człowieka, wynikający z przeświadczenia, że sekcja zwłok jest bezczeszczeniem ciał zmarłych. Sporadycznie tego typu badania były prowadzane na niewolnikach, ale one również nie cieszyły się zbyt wielkim uznaniem. Stąd wzięła się popularność lekarzy wojskowych, którzy z przyczyn naturalnych, na polu walki byli zmuszeni poznawać tajniki ludzkiego ciała.
Audycję przygotowały: Katarzyna Hagmajer i Katarzyna Kobylecka.
Aby wysłuchać całej audycji "Sezon na Dwójkę" kliknij ikonę dźwięku "Tajniki antycznej medycyny i organizacji służby zdrowia", w boksie po prawej stronie.
(lm)