Dokładnie 70 lat temu w Londynie zmarł Nikodem Sulik, generał Wojska Polskiego, uczestnik I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej, wojny obronnej 1939 roku, dowódca Związku Walki Zbrojnej na Wileńszczyźnie, więzień Łubianki, oficer w Armii Andersa, jeden ze zdobywców Monte Cassino. W historiografii nazywany jest "kresowym generałem", ale dla żołnierzy był to po prostu "Tata Ryś".
02:04 kronika 1939 sulik.mp3 Biogram "kresowego generała" Nikodema Sulika przedstawia historyk dr Janusz Osica. Fragment cyklicznej audycji "1939 - rok pokoju, rok wojny" przygotowanej przez Dorotę Truszczak i Andrzeja Sowę (PR, 8.02.2009)
Mundur zamiast sutanny
Nikodem Sulik urodził się 15 sierpnia 1893 roku we wsi Kamienna Stara niedaleko Sokółki i Grodna w ówczesnym Imperium Rosyjskim. Pochodził z niezamożnej, wielodzietnej rodziny chłopskiej. Mimo problemów finansowych w 1911 roku rodzice wysłali go do Petersburga, by wstąpił do Seminarium Duchownego. Przyszły generał miał jednak inne plany. Po przybyciu do stolicy Rosji rozpoczął naukę w katolickim gimnazjum, które ukończył w 1915 roku.
Po zdaniu matury natychmiast został wcielony do carskiej armii. Od roku trwała bowiem I wojna światowa. Swoją długą i bogatą karierę wojskową Nikodem Sulik rozpoczął od ukończenia 4-miesięcznego kursu oficerskiego. Jako chorąży został skierowany do jednostki stacjonującej w Czelabińsku na Syberii. Następnie trafił na front wołyński, gdzie w lipcu 1916 roku został poważnie ranny.
Po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu wrócił do swojej jednostki, która w tym czasie prowadziła walki na terenie Rumunii. Tam zastał go wybuch rewolucji bolszewickiej, której skutki odczuł na własnej skórze, bowiem zrewolucjonizowani żołnierze usunęli go ze stanowiska dowódczego.
W czerwcu 1918 roku próbował dostać się do stworzonego w rosyjskiej armii I Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Próby te zakończyły się niepowodzeniem, gdyż został uznany za niezdolnego do służby. Wciąż bowiem poruszał się o lasce z powodu wcześniejszych obrażeń.
Wojna polsko-bolszewicka
Zawiedziony wrócił w rodzinne strony, gdzie włączył się w organizowanie Samoobrony Ziemi Grodzieńskiej. Celem organizacji było przejęcie kontroli nad tymi terenami po wycofujących się Niemcach. Gdy bowiem w listopadzie 1918 roku Polacy cieszyli się już niepodległą ojczyzną, na wschodnich rubieżach odradzającego się kraju wciąż stacjonowało kilkaset tysięcy niemieckich żołnierzy.
Nikodem Sulik zajął się organizacją oddziałów wojskowych, ale pod koniec 1918 roku został aresztowany przez Niemców. Po wyjściu na wolność dołączył do formowanych na terenach kontrolowanych przez Polskę oddziałów Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Uczestniczył we wkroczeniu polskiej armii do Białegostoku w lutym 1919 roku oraz w licznych bitwach i potyczkach z bolszewikami, podczas których został dwukrotnie ranny.
W czasie ofensywy bolszewickiej latem 1920 roku wraz z Białostockim Pułkiem Strzelców przekroczył granicę z Litwą, gdzie został internowany. Wojnę polsko-bolszewicką zakończył w stopniu porucznika.
Na czele wileńskiego ZWZ
W niepodległej Polsce Nikodem Sulik nie rozstał się z mundurem. Kontynuował karierę wojskową, a w 1933 roku przeszedł do służby w Korpusie Ochrony Pogranicza, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo na granicy polsko-sowieckiej.
We wrześniu 1939 roku ppłk. Sulik dowodził Pułkiem KOP "Sarny", wchodzącym w skład Grupy Operacyjnej gen. Wilhelma Orlik-Rückemanna. Uczestniczył w walkach z sowieckim i niemieckim agresorem. Po kapitulacji przedostał się do Warszawy i włączył się w działalność konspiracyjną. Należał do Służby Zwycięstwu Polsce, przemianowanej w listopadzie 1939 roku na Związek Walki Zbrojnej.
W grudniu dotarł do Wilna, gdzie objął stanowisko dowódcy ZWZ na terenie województwa wileńskiego. Zgodnie z decyzją sowieckich okupantów od października 1939 roku władzę nad Wilnem i częścią Wileńszczyzny przejęli Litwini. Taki stan rzeczy trwał do wiosny 1940 roku, gdy kraje bałtyckie zostały ostatecznie zajęte przez ZSRR.
Po drodze do Wilna Sulik został aresztowany przez sowieckich pograniczników, ale nie zdekonspirował się i został wypuszczony na wolność. Swoje trudne zadanie wypełniał z dużym zaangażowaniem. Na podległych mu terenach zorganizował zalążki wywiadu, łączności, organów sprawiedliwości, scalił kilkadziesiąt istniejących tam grup konspiracyjnych, przyczynił się do wydania tajnego pisma "Polska w walce". Jednym z jego zastępców był mjr Aleksander Krzyżanowski "Wilk", późniejszy dowódca operacji "Ostra Brama".
W Armii Andersa
W kwietniu 1941 roku Nikodem Sulik został aresztowany w Wilnie przez NKWD. Trafił do moskiewskiej Łubianki, gdzie przez pewien czas przebywał w jednej celi z gen. Władysławem Andersem. Oprawcy przesłuchiwali go kilkadziesiąt razy, bili do nieprzytomności, poddawali najgorszym torturom fizycznym i psychicznym, by ostatecznie skazać go przed sądem na karę śmierci.
Wyrok zapadł 29 lipca 1941 roku. Od rozstrzelania uchronił go podpisany następnego dnia układ Sikorski-Majski zgodnie, z którym Moskwa deklarowała współpracę z Polską w wojnie przeciw hitlerowskim Niemcom, zgadzała się na utworzenie na sowieckim terytorium Armii Polskiej pod dowództwem gen. Andersa oraz na amnestię dla obywateli polskich.
Nikodem Sulik wyszedł na wolność w dniu swoich urodzin, 15 sierpnia 1941 roku i energicznie włączył się w organizowanie polskich oddziałów poprzez werbunek prowadzony pośród polskich więźniów w łagrach. We wrześniu został mianowany dowódcą 13 pułku piechoty, potocznie nazywanego "Pułkiem Rysiów".
Armia Andersa - zobacz serwis specjalny
Bohater spod Monte Cassino
W kolejnych miesiącach Nikodem Sulik pełnił rolę dowódcy piechoty dywizyjnej 7 Dywizji Piechoty oraz komendanta Centrum Wyszkolenia Armii. Jesienią 1942 roku ewakuował się wraz z Armią Andersa z ZSRR na Bliski Wschód, a w sierpniu następnego roku stanął na czele 5 Kresowej Dywizji Piechoty wchodzącej w skład II Korpusu Polskiego gen. Andersa.
Z początkiem 1944 roku jednostka została przerzucona na Półwysep Apeniński (Sulik otrzymał wtedy stopień generała brygady) i brała udział w kampanii włoskiej. 5 Dywizja uczestniczyła przede wszystkim w krwawych walkach o Monte Cassino, a w ostatnich tygodniach wojny wkroczyła do Bolonii.
Generałowie Nikodem Sulik (z lewej) i Zygmunt Bohusz-Szyszko. Maj 1944 roku. Fot. NAC
"Tata Ryś"
Generał Sulik znany był ze swojego serdecznego, ojcowskiego stosunku do podwładnych. Z tego względu żołnierze nadali mu przydomek "Tata Ryś". Sympatyczne określenie powstało w czasach, gdy Sulik dowodził "Pułkiem Rysiów", ale używane był również w późniejszym okresie.
Postać generała Sulika pojawia się w radiowej opowieści Melchiora Wańkowicza, który pełnił rolę korespondenta wojennego przy II Korpusie Polskim. Gdy kolega znanego kresowego reportażysty został niesłusznie oskarżony o szpiegostwo i skazany przez sąd wojskowy na więzienie, Wańkowicz interweniował w tej sprawie u zwierzchnika sądu, czyli dowódcy 5 Kresowej Dywizji Piechoty.
"Poczciwy generał" przyjął go "jak zawsze" bardzo serdecznie, po czym wysłuchał opowieści.
- "Tata Ryś" pokwitował gawędę z należytym zrozumieniem - opowiadał Melchior Wańkowicz.
Następnie podjął kroki, które doprowadziły do wypuszczenia więźnia na wolność jeszcze tego samego dnia.
16:05 polski spór o sierżanta griszę___d 8653_tr_0-0_8b23680e[00].mp3 "Polski spór o sierżanta Griszę". Gawęda Melchiora Wańkowicza o epizodzie z pobytu w II Korpusie Polskim (PR, 5.01.1960)
Na emigracji
Zakończenie zmagań wojennych nie oznaczało w przypadku Sulika, jak i wielu innych polskich oficerów i żołnierzy walczących na Zachodzie, powrotu do ukochanej ojczyzny. "Kresowy generał" ostro krytykował postanowienia Wielkiej Trójki, zgodnie z którymi Polska utraciła na rzecz ZSRR Kresy Wschodnie i znalazła się orbicie wpływów Kremla. Negatywnie wypowiadał się też o działaniach Stanisława Mikołajczyka, który zdecydował się na współtworzenie rządu z podległymi Stalinowi komunistami.
- Z taką biografią i tak uformowanym światopoglądem generał Sulik w kraju opanowanym przez tych, z którymi walczył w obronie niepodległości, nie miał czego szukać. Pozostał więc na emigracji - mówił w audycji Polskiego Radia z 2009 roku historyk dr Janusz Osica.
Od 1946 roku mieszkał w Wielkiej Brytanii. Aktywnie uczestniczył w życiu polskich wojskowych emigrantów, należał do licznych organizacji i stowarzyszeń, zajmował się publicystyką i redakcją czasopism. Jest autorem wydanych pośmiertnie "Okruchów wspomnień". Jako jeden z nielicznych generałów Polskich Sił Zbrojnych otrzymał od władz brytyjskich jednorazową zapomogę, ale odmówił jej przyjęcia.
Na Wyspach zamieszkała również Aniela Sulik, deportowana przez Sowietów do Kazachstanu, następnie służąca w PSZ żona generała oraz czwórka ich dzieci. Trzy córki: Zofia, która również trafiła na zesłanie, by potem służyć w 5 Dywizji i wziąć udział w bitwie o Monte Cassino, Anna, żona późniejszego prezydenta RP na uchodźstwie Kazimierza Sabbata, najmłodsza Maria oraz syn Bolesław, dziennikarz, reżyser, współpracownik paryskiej "Kultury" i Radia Wolna Europa, w latach 90. przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Nikodem Sulik zmarł 14 stycznia 1954 roku w Londynie. W 1993 roku prochy generała i jego małżonki sprowadzono do Polski i pochowano na cmentarzu w Kamiennej Starej.
th
Przy pisaniu tego artykułu korzystałem z:
K. Filipow, Kresowy generał - początki wojskowej kariery, "Zeszyt Naukowy Muzeum Wojska", 4, 1990
W. K. Roman, Nikodem Sulik, Polski Słownik Biograficzny
W. K. Roman, Powojenne losy generała Nikodema Sulika, "Przegląd Historyczno-Wojskowy", 2016/4