Gdzie się obecnie znajdujesz?
W samym środku.
Jak wyglądasz?
Specyficznie:)
Co czytasz?
K. Dicka, G. Knoop'a, Becketta, Strugackich.
Czego słuchasz?
Ostatnio Moondoga, Glassa, Reicha, z nowych rzeczy większość z Bpitchcontrol, Four Tet, Panda Bear, El Guincho oraz wszystkiego co inspiruje i pobudza moją wyobraźnię.
Co pochłania najwięcej Twojego czasu?
Moja pasja.
Skąd w Twoim życiu sztuka?
Z potrzeby dzielenia się, odkrywania i z miłości do piękna.
Czy od razu wiedziałeś,że chcesz robić to co robisz?
Tak.
Czy innym łatwo zrozumieć to co chcesz im przekazać?
Nie zawsze. W zasadzie rzadko:)
Jakie wyzwania wiążą się z Twoją pracą?
Poszukiwanie św. Graala:)
Czy jest ktoś kogo nazywasz wzorem, mistrzem, lub coś co można nazwać punktem odniesienia?
Brian Eno.
Z czego jesteś najbardziej dumny?
Z mojego syna.
Czy wracasz do swoich początków i rozumiesz własne, dawne, wybory?
Rozumiem, były takie jakie w danym momencie uważałem za słuszne. Z efektów tych wyborów czerpałem naukę,ale nie wracam do tego. Skupiam się na tym co dzieje się tu i teraz.
Czy wsłuchujesz się w opinie innych o Twojej pracy?
Owszem, bywa, że są one dla mnie pomocne.
Czy zdarzyło Ci się mocno przeżyć jakąś wystawę, film, książkę, pracę innego artysty?
Abe Kobo "Kobieta z wydm" - czułem się wyczerpany mentalnie i fizycznie." Bez lęku" P. Weira - zrozumiałem ,że są rzeczy ważniejsze niż mój mikroświat. Obraz "Koronczarka" J.Vermeera w Luwrze - absolutna koncentracja człowieka zajętego swą pracą pokazana na tak małym obrazku. A ostatnio film Brillante Mendozy "Kinatay" - dotkliwe i brutalne przeżycie.
Czy w sztuce magia i rzemiosło wykluczają się?
Nie, pod warunkiem, że rzemiosło jest jej podporządkowane.
Czy sztuka może żyć w internecie?
Tylko to co jest w ruchu ma prawo bytu a sztuka z tego ruchu czerpie... Internet jest wynikiem tego, symbolem przemian technologiczno-kulturowych , sztuka reaguje na te zmiany - powinna. Jesteśmy przyzwyczajeni do pewnego układu w relacji artysta - odbiorca. Internet te relacje zaburzył, przebudował i zdefiniował na nowo. To jest naturalny proces. Sentymentalizm hamuje rozwój i kreatywność. Osobną sprawą jest kwestia poszanowania dóbr intelektualnych.Tutaj prawo nie nadąża za technologią, ale ten stan z pewnością ulegnie zmianie.
Czy można żyć bez sztuki?
Nie,to by oznaczało skrajny atawizm.
odpytywała (przez internet) Agnieszka Szydłowska (Trójka)
Oszibarack warto sprawdzić TU